Ratownicy nie leją wody

Wyższe temperatury na pewno zachęcą wielu do skorzystania z całego szeregu atrakcji, jakie czekają na nich przy większych zbiornikach wodnych i rzekach rejonów świętokrzyskiego i podkarpackiego. Ale...

Nagrodzony Gutwin

Na obrzeżach Ostrowca Świętokrzyskiego kilka lat temu zagospodarowano zbiornik wodny na Gutwinie. Zainwestowane przez włodarzy miasta pieniądze od razu przyniosły efekty, nie tylko w liczbie mieszkańców przybywających na wodny wypoczynek, ale także w certyfikatach, jakie ośrodek otrzymał od wojewody świętokrzyskiego. – Przez trzy lata, gdy prowadzona była ocena świętokrzyskich otwartych akwenów, nasz ośrodek otrzymywał wyróżnienia za czystość i bezpieczeństwo – podkreśla Tomasz Góralski, kierownik Ośrodka Rekreacyjnego na Gutwinie. Uroczo położony pośród lasów zalew stał się niewątpliwą atrakcją nie tylko dla mieszkańców Ostrowca, ale także dla turystów. – Dysponujemy dwoma plażami, jedna jest połączona z płytszym kąpieliskiem, druga z miejscem do pływania dla bardziej zaawansowanych. Ponadto można wypożyczyć różny sprzęt pływający. Każdego lata udostępniamy dla dzieci wodne zjeżdżalnie, dmuchane zabawki wodne, a dla starszych organizujemy bramki do gry w piłkę wodną i inne ciekawostki. Nad bezpieczeństwem wypoczywających w wodzie i na wodzie czuwa ekipa siedmiu ratowników. Dużym zainteresowaniem cieszy się także park linowy, gdzie mogą ćwiczyć zarówno starsi, jak i dzieci – dodaje T. Góralski. Opowiadając o bezpieczeństwie, podkreśla, że najczęstszą przyczyną interwencji ratowników jest brawura osób, które po wypiciu przeceniają swoje umiejętności i możliwości pływackie. – Na szczęście przez te kilka lat nie mieliśmy przypadku utonięcia. Niemniej nasza czujność nie zmniejsza się. Najczęstsze kłopoty mają ci, którzy korzystają z kąpieli pod wpływem alkoholu. Mimo podejmowanych starań, zawsze znajdzie się ktoś nieodpowiedzialny – dodaje.

Posiarkowe jezioro

Jeszcze kilka lat temu wyrobisko po kopalni odkrywkowej siarki w Machowie straszyło księżycowym krajobrazem. Przez kilka lat dokładano starań, aby zrekultywować zniszczone tereny i oddać je do ponownego użytku. Powstały podczas wydobycia siarki duży dół odpowiednio zabezpieczono i utworzono olbrzymie Jezioro Tarnobrzeskie o powierzchni lustra wody 455 ha i maksymalnej głębokość 40 metrów. Od trzech lat jest to wymarzone miejsce wypoczynku i uprawiania wodnych sportów. – Dla miłośników opalania mamy ponad dwa kilometry plaży połączonej z bezpiecznymi kąpieliskami. Nad bezpieczeństwem czuwają ratownicy oraz policja wodna, którzy kontrolują nie tylko kąpieliska, ale cały akwen. Dzięki temu nie mieliśmy przypadków utonięć. Ponadto od tego roku okolice jeziora kontrolowane są całodobowo przez ochronę – zapewnia Marek Grąz, dyrektor tarnobrzeskiego MOSiR-u. Bezpieczne kąpieliska powstały podczas kształtowania linii brzegowej, na której utworzono tzw. wypłycenia, bezpośrednio przy plażach dla kąpiących. Jezioro Tarnobrzeskie to także raj dla żeglarzy. Jachtklub Kotwica oferuje sprzęt do pływania oraz udostępnia nabrzeże do slipowania własnych żaglówek. Każdy chętny może ukończyć tam kurs żeglarski i sternika. Niewątpliwą atrakcją jest także baza płetwonurkowa, skąd można wyruszyć na poznawanie podwodnego świata. – Reaktywowaliśmy również sekcję kajakową, która chce nawiązać do złotych czasów tarnobrzeskiego kajakarstwa sprzed 30 lat, kiedy to mieliśmy nawet swoich olimpijczyków – dodaje z dumą M. Grąz. Wspomina też chwile niebezpieczne, gdy nad jeziorem przeszła gwałtowna burza, na wzór szkwału, która powywracała kilka łódek. Potrzebne były wówczas interwencje. Na szczęście wszystko zakończyło się pomyślnie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA, WAKACJE, WODA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg