- Chciałbym, żeby moje małżeństwo wyglądało tak, jak moich rodziców - mówi Jakub Dziurla.
Modlitwa i relaks
W Swarzewie rekolekcje siostry prowadziły wspólnie z misjonarzami Krwi Chrystusa. Teraz w Chrustach cała organizacja pobytu dla kilkunastu rodzin jest na ich głowie. Rekolekcje noszą nazwę Święta Rodzin. Odpowiada za nie s. Gertruda. – Staramy się co roku wprowadzać nowe elementy, bo część rodzin uczestniczy w rekolekcjach kolejny raz. Rodzice mają czas na modlitwę i adorację Najświętszego Sakramentu, ale też na relaks. Widać, jak wspaniale integrują się z innymi rodzinami, a także wzmacniają więzi ze swoimi dziećmi na wspólnych zabawach czy przy ognisku – mówi s. Gertruda. W tym roku konferencje rekolekcyjne prowadził ks. Roman Bagiński z Płocka. Był cały czas do dyspozycji małżonków. Siostry zaprosiły też Małgorzatę Nawrocką, pedagoga i autorkę książek dla dzieci. Na spotkaniu z nią rodzice omawiali wpływ mediów na życie człowieka.
Z kolei spotkanie z Mirosławem Strumińskim – twórcą programu profilaktycznego „Archipelag Skarbów”, który przeciwstawia ideologii gender tradycyjne wartości – stało się inspiracją dla Ewy Dudy. Wraz z mężem i dziećmi przyjechała na rekolekcje z Radomia. – Jestem nauczycielką, zamierzam zainteresować dyrektora, żeby wprowadzić ten program dla młodzieży w naszej szkole – mówi pani Ewa. Państwo Dudowie to też weterani rekolekcyjni. – U mnie w pracy już wiedzą, że na przełomie lipca i sierpnia zawsze biorę urlop – mówi Piotr Duda.
Café u „Dudków”
W tym roku stałych bywalców rekolekcji z Radomia zaskoczyły siostry. – Nie liczyliśmy na to, że dostaniemy do dyspozycji ten sam domek. Po przyjeździe do Chrust okazało się, że jest do niego przyczepiona kartka z napisem: „Dudi’s Pub” – śmieje się pan Piotr. Domek, w którym podczas rekolekcji mieszkają Dudowie, to miejsce szczególne. Rok w rok zbierają się tu wszyscy uczestnicy rekolekcji i przy kawie, herbacie i cieście rozmawiają o różnych sprawach. Można dyskutować o wszystkim, ale okazuje się, że tematy polityczne w ogóle nie są poruszane. – Szkoda czasu na politykę – mówi R. Dziurla. – Jesteśmy rodzinami i rozmawiamy na tematy rodzinne – wyjaśnia Jarosław Jatel, który z najbliższymi przyjechał na rekolekcje z Białegostoku.
Korzystanie z kawiarni u Dudów nie jest bezpłatne, ale też cennik nie wymaga zapłaty pieniędzmi. W menu jest kawa, w zamian za którą trzeba cały dzień się uśmiechać. Ciastka kosztują jedną dziesiątkę Różańca, a jeżeli ktoś chce sobie dodatkowo osłodzić życie, to za cukier do kawy czy herbaty musi z uwagą wysłuchać swojego dziecka. Nowe rodziny już po 10 minutach pobytu w Chrustach znajdują wspólny język z weteranami. Większość przyjechała tu z polecenia. Mocna ekipa z okolic Strzegomia to zasługa państwa Dziurlów, radomian zachęcili państwo Dudowie. – My jesteśmy fenomenem – śmieje się J. Jatel – Znaleźliśmy informację o rekolekcjach w internecie i nie żałujemy, że tu przyjechaliśmy. Widząc, że nasze dzieci mają organizowane jakieś atrakcje, byliśmy o nie spokojni i mogliśmy skoncentrować się na innych sprawach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |