Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał 5 czerwca wyrok w sprawie Lambert i inni przeciwko Francji. Stosunkiem głosów 12:5 Wielka Izba przyjęła, że Państwo może wywołać śmierć pacjenta z minimalnym stanem świadomości.
Decyzją Trybunału Lambert będzie mógł być odłączony od pożywienia i wody. To oznaczałoby, że przez kilka dni będzie umierał z głodu i pragnienia.
Jak zauważa dr Jakob Cornides, w tym samym czasie jeden ze Stanów w USA rezygnuje z kary śmierci dlatego, że podanie trucizny powoduje cierpienie trwające około pół godziny. Okazuje się, że to, co wydaje się zbytnim okrucieństwem dla morderców skazanych prawomocnym wyrokiem w USA, nie jest akceptowane przez Europejski Trybunał Praw Człowiek w odniesieniu do niewinnej ofiary wypadku samochodowego.
Trybunał uznał również, że zaprzestanie opieki fizjoterapeutycznej nad Vincentem Lambert w ciągu ostatnich 3 lat nie może stanowić podstawy do wniesienia skargi o naruszenie art. 3 Konwencji zakazującego nieludzkiego traktowania.
W ten sposób Trybunał Praw Człowieka nie tylko przyznał, że w Europie można legalnie uśmiercać niepełnosprawnych pacjentów, którzy nie prosili o śmierć, ale także odmówił pacjentowi, gwarantowanej w Konwencji o Prawach Człowieka, ochrony przed złym traktowaniem. Trybunał, nie uznając prawa do życia i opieki medycznej Vincenta Lambert, przywrócił de facto do europejskiego porządku prawnego możliwość eutanazji osób niepełnosprawnych. Jest to zatem krok wstecz w historii rozwoju praw człowieka w Europie.
Trybunał zakwestionował swym rozstrzygnięciem ideę powołania systemu ochrony praw człowieka, która narodziła się podczas powojennych procesów zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze. W ich trakcie skazywano bowiem lekarzy praktykujących eutanazję na osobach niepełnosprawnych. Stworzony na tej podstawie kodeks etyki lekarskiej miał być gwarancją przed nawrotem takich praktyk w przyszłości. Jeszcze w 2014 roku, francuski Comité Consultatif National d’Éthique potwierdził etyczny zakaz przerywania życia pacjenta.
Orzeczeniem w sprawie Lambert przeciwko Francji Trybunał Praw Człowieka przyzwolił na wskrzeszenie praktyk stosowanych przez nazistowskich lekarzy. Zapalone zostało w ten sposób zielone światło dla tworzenia ustawowych możliwości "legalnego uśmiercania" tysięcy pacjentów w Europie, znajdujących się w podobnej sytuacji, co Vincent Lambert. Ochrona przysługującego im prawa do życia nie jest już dłużej gwarantowana przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Trybunał po raz pierwszy w historii przyznał państwom - stronom konwencji "margines swobody" w odniesieniu do zakresu wywiązywania się z obowiązku poszanowania życia ludzi. Do tej pory czynił to w indywidualnych sprawach, dotyczących regulacji prawnych ograniczających ochronę życia ludzi w prenatalnym stadium rozwoju. Teraz Trybunał w analogiczny sposób potraktował nieautonomiczne osoby dorosłe, które nie mogą swobodnie kontaktować się z otoczeniem. Czy osoby cierpiące na autyzm stanowić będą kolejną kategorię osób, których życia Trybunał nie będzie chciał gwarantować?
Sędziowie, którzy głosowali przeciwko wyrokowi stwierdzili: "Żałujemy, że Trybunał tym orzeczeniem zaprzepaścił swój tytuł Sumienia Europy”, którym został wyróżniony w pięćdziesiątą rocznicę swojej działalności."
Przeczyta komentarz: Po co nam jeszcze w trybunał strasburski?