Dwudziestoparoletnia kobieta została w Holandii poddana eutanazji z powodu cierpień, wywołanych przez molestowanie seksualne.
Do napaści seksualnych dochodziło w okresie 10 lat, gdy była w wieku 5-15 lat. Wywołało to u niej zaburzenia psychiczne, ciężką anoreksję, chroniczną depresję i halucynacje. Dwa lata temu jej stan się poprawił na skutek intensywnych zabiegów lekarzy. Ostatnio jednak stwierdzili oni, że to przypadek beznadziejny. Podali jej zabójczy zastrzyk.
Jeden z członków lewicowej Partii Pracy stwierdził gorzko, że oto teraz ofiary molestowania seksualnego karane są śmiercią...