Cymper, ostatki wpisują się w tradycję karnawału, czyli groteskowego, pełnego szalonej zabawy i radosnego „pożegnania mięsa” (carne – mięso, vale – żegnać), aby przygotować się do wstrzemięźliwości w okresie Wielkiego Postu.
Na Bukowinie nie było zwyczaju hucznego świętowania sylwestra, bo część mieszkańców była wyznania prawosławnego. Dla nich trwał jeszcze Adwent i było nie do pomyślenia, żeby w tym czasie tańczyć i grać wesołą muzykę. Dlatego szczególną okazją do zabawy były ostatki – mówi Jadwiga Parecka, współtwórczyni Zespołu Górali Czadeckich „Watra”.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |