Sąd Najwyższy uwzględnił kasację w sprawie dr. Bawera Aondo-Akaa, działacza prolife bronionego przez prawników Ordo Iuris. Skargę kasacyjną złożył w sprawie Prokurator Generalny. Przyczyną wcześniejszego skazania było prezentowanie plakatów pokazujących skutki aborcji. Sąd Okręgowy uznał to za wybryk mający wywołać zgorszenie w miejscu publicznym (art. 51 kodeksu wykroczeń). Sąd Najwyższy stwierdził, że prezentowanie zdjęć ofiar aborcji nie jest wybrykiem i nie wywiera złego i demoralizującego wpływu na otoczenie.
SN zaznaczył również, że zachowanie nie wypełniało znamion art. 141 KW, czyli prezentowania nieprzyzwoitych ogłoszeń lub rysunków. Uznał ponadto, że obwiniony działał w granicach wolności słowa gwarantowanej art. 54 ust. 1 Konstytucji i art. 10 ust 1
Rozstrzygnięcie potwierdza dotychczasową linię orzeczniczą. Ordo Iuris uzyskało już ponad 120 orzeczeń umarzających lub uniewinniających obrońców życia w analogicznych sprawach. Niepokój budziły jednak nieliczne wyroki skazujące.
Wyrok Sądu Najwyższego będzie przywoływany w kilkudziesięciu toczących się obecnie sprawach obrońców życia i doprowadzi zapewne do zakończenia ścigania wystaw pro life przez proaborcyjnych aktywistów.
- W rocznicę wyroku TK z radością przyjmujmy informację, że Sąd Najwyższy uzupełnił dzieło Trybunału. Nie tylko same dzieci nienarodzone, ale także broniący ich działacze pro life otrzymali stosowną ochronę prawną. Wolność słowa to także wolność mówienia prawdy o aborcji, nawet jeżeli ta straszna prawda burzy spokój zwolenników aborcyjnych praktyk – zaznaczył adw. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.
Na przełomie 2017 i 2018 r. w Zakopanem prezentowany był billboard przedstawiający fotografię dziecka uśmierconego w wyniku aborcji. Został on tam umieszczony z inicjatywy dr. Bawera Aondo-Akaa, działacza Fundacji Pro – Prawo do życia. Sprawę zgłosiła organom ścigania organizatorka tzw. Czarnego Marszu w Zakopanem. Sąd pierwszej instancji uznał działacza pro life za winnego wykroczenia z art. 141 Kodeksu wykroczeń, natomiast Sąd Okręgowy zmienił kwalifikację na czyn z art. 51 KW. Zamiennie, właśnie te dwa przepisy stanowiły podstawę blisko dwustu wniosków o ukaranie, jakie w ostatnich latach złożono wobec działaczy pro life.
Obwiniony ani jego obrońcy z Instytutu Ordo Iuris, nie mieli możliwości złożenia kasacji do Sądu Najwyższego. Złożył ją natomiast Prokurator Generalny. Przed Sądem Najwyższym dr. Aondo-Akaa reprezentował mec. Paweł Szafraniec z Ordo Iuris, który przedstawił Sądowi Najwyższemu dotychczasowe orzecznictwo sądów polskich w podobnych sprawach, zasadniczo korzystne dla działaczy pro-life oraz argumentację związaną z ochroną wolności słowa, która stała się następnie podstawą wydanego wyroku SN.
Wyrok Sądu Najwyższego, wydany w rocznicę wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., potwierdził legalność działań osób stających w obronie dzieci nienarodzonych. Instytut Ordo Iuris, w oparciu o doświadczenia wieloletniej obrony procesowej obrońców życia, przygotował wcześniej raport „Prawne aspekty dopuszczalności prezentowania fotografii człowieka w prenatalnym okresie rozwoju pozbawionego życia w wyniku aborcji”. Publikacja raportu oraz obecność prawników Ordo Iuris na każdej sprawie związanej z wystawami przyczyniła się do wykształcenia niemal jednolitej linii orzeczniczej sądów polskich. W ponad 90 proc. przypadków sądy orzekające w sprawach wystaw pro life bądź to umarzały postępowanie przed przeprowadzeniem postępowania dowodowego na podstawie art. 62 §2 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, bądź to uniewinniały obwinionych obrońców życia. Przyjęta argumentacja odwoływała się do konstytucyjnych gwarancji wolności słowa z art. 54 ust. 1 polskiej ustawy zasadniczej. Za obrońcami z Instytutu Ordo Iuris, sądy przywoływały także zasady międzynarodowych gwarancji wolności słowa. W tym orzeczenie Europejskiego Trybunały Praw Człowieka w sprawie Handyside przeciwko Wielkiej Brytanii, zgodnie z którym z ochrony art. 10 Europejskiej konwencji praw człowieka korzystają nie tylko opinie cieszące się powszechnym uznaniem, lecz również te, które szokują, wstrząsają bądź niepokoją opinię publiczną.
W ostatnich dwóch latach zapadły jednak pierwsze wyroki nakładające na organizatorów wystaw grzywny. Jednym z ukaranych był dr Bawer Aondo-Akaa.
- Spodziewanym następstwem orzeczenia Sadu Najwyższego jest nie tylko korzystne zakończenie kilkudziesięciu spraw obrońców życia, które wciąż toczą się z udziałem obrońców z Ordo Iuris przed polskimi sądami, ale również ostateczne odstąpienie przez policję od kierowania kolejnych wniosków o ukaranie przeciwko działaczom pro life – dodaje mec. Paweł Szafraniec z Instytutu Ordo Iuris, obrońca dr. Bawera Aondo-Akaa.
- Jest to wielkie zwycięstwo prawdy obiektywnej i wolności słowa. SN potwierdził to, że skuteczne banery antyaborcyjne, na których widać dzieci nienarodzone i pomordowane poprzez obrzydliwą aborcję można pokazać w przestrzeni publicznej. Nie popełniłem dokonałem czynu zabronionego. Kiedy widzimy jak w zachodniej Europie godzi się w wolność słowa, to w Rzeczypospolitej Polskiej możemy cieszyć się realną wolnością słowa, także poprzez kampanie i banery antyaborcyjne – podkreśla dr Bawer Aondo-Akaa, uniewinniony wyrokiem Sądu Najwyższego.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.