Program Na Miłość i Życie pomaga w odbudowaniu małżeńskiej jedności.
Ośrodek programu Na Miłość i Życie w Koszalinie realizuje od września cykl 6. wieczornych spotkań dla małżonków w formie wykładowo-warsztatowej, które pomagają w odbudowaniu relacji i jedności w małżeństwie. To dłuższa, bo 6-tygodniowa wersja projektu realizowanego wcześniej w diecezji w formie kilkudniowych rekolekcji lub dwóch sobotnich sesji.
W każdym z modeli podejmowane są te same kluczowe tematy. Sześciotygodniowy schemat, jak zauważa ks. Piotr Wieteska, diecezjalny duszpasterz rodzin, jest prawdopodobnie najefektywniejszy, bo daje parom możliwość pracy nad każdym z tematów dłużej, przez cały tydzień. – Ta spokojniejsza forma daje sporo czasu na przedyskutowanie treści i zmierzenie się z nimi – mówi. – Można uniknąć części napięcia, które towarzyszy parom podczas intensywniejszej, np. weekendowej sesji.
Sesje odbywają się w kilku ośrodkach w diecezji: w Domu Pielgrzyma przy sanktuarium w Skrzatuszu, Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Koszalinie, domu oazy w Błotnicy koło Kołobrzegu. Bierze w nich udział 14 par małżeńskich. W innych formach program był podejmowany w parafiach Koszalina, Szczecinka; w planie są spotkania w Słupsku i Pile.
W diecezji projekt obsługuje 21 par trenerskich. Niektóre są z Poznania, Szczecina, Wrocławia – to przyczynek do tego, by ośrodek w Koszalinie stał się centrum programu Na Miłość i Życie dla zachodniej części Polski.
Nie ty, lecz ja
W sesji w CEF w Koszalinie wzięli udział Dorota i Witold Liteccy ze Starych Bielic. Pan Witold przyznaje, że nawet mając 35 lat małżeńskiego stażu, można na związek spojrzeć inaczej. – Poruszyło mnie tu coś bardzo istotnego: że trzeba wykazać się męstwem, aby przebaczać – powiedział.
– Program ukazał nam także błędy, które popełniliśmy wcześniej – przyznaje pani Dorota. – Dlatego chcielibyśmy zachęcić młode małżeństwa, by skorzystały z tej wiedzy już na starcie wspólnego życia. Bo to uczy miłości i pokazuje, kim są mąż i żona: że są sobie dani przez Boga.
Natalia i Arkadiusz Snochowie z parafii pw. św. Wojciecha w Koszalinie są małżeństwem od 4 lat i służą innym parom jako trenerzy programu. Za nimi już 8 takich sesji. – Podstawą w związku małżeńskim jest dialog i komunikacja – zauważa Natalia Snoch. – Jeśli przez lata tego brakuje, to wszystko zamiatane jest pod dywan.
– Podejmowane podczas spotkań z małżeństwami tematy wydają się oczywiste, ale każdy głęboko dotyka sfer problematycznych, o czym najpierw przekonaliśmy się sami, a teraz przekonujemy nadal, pracując z innymi parami – mówi Arkadiusz Snoch.
Jak zauważają Snochowie, choć niekiedy mężczyźni, nie dostrzegając, że w małżeństwie coś nie działa, stawiają większy opór w pracy z programem, to kobietom zdarza się traktować go zbyt idealistycznie, licząc że sam udział męża w sesjach podziała jak czarodziejska różdżka. – Ich wizje się tutaj ścierają. Okazuje się, że to nie współmałżonek, lecz ja sam mam się zmienić – stwierdza pani Natalia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |