Jak reagować, gdy dziecko nie chce chodzić na religię w szkole?
Szesnastoletnia Kasia, dotąd grzeczna uczennica, zażądała kategorycznie wypisania z religii. Szymon, lat 17, jeszcze dwa lata temu ministrant, obecnie robi wszystko, by ksiądz katecheta sam go wyrzucił z zajęć. A czternastoletnia Karolina obiecuje rodzicom poprawę wszystkich ocen, jeśli tylko zgodzą się „zabrać ją od tej katechetki”. Znajome? Niestety, zdarza się coraz częściej i w wielu rodzinach, również tych wierzących i praktykujących. I równie często pojawiają się wzajemne oskarżenia, pytania: Kto jest winien takiej sytuacji? Co im „strzeliło do głowy” – jakie są ich motywacje? Co zrobiliśmy nie tak? A przede wszystkim: jak rozmawiać z młodymi, by jednak chcieli na katechezę chodzić, wrócić. Jednoznacznych odpowiedzi jednak nie będzie. Prócz jednego, logicznego wniosku, że stosowanie nakazów i zakazów u ludzi młodych przynosi odwrotny efekt. A rzeczywistość wiary, szukania Boga, to we współczesnym świecie płaszczyzna i delikatna, i wielowątkowa, i skomplikowana. Niemniej warto posłuchać tych, którzy sporo wiedzą i doświadczają, pracują na co dzień z młodzieżą. Może pozwoli to sprawę nieco na zimno przemyśleć, zrobić własny rachunek katechetycznego sumienia, a następnie opracować plan postępowania z dzieckiem. Może pozwoli to młodą osobę najpierw zrozumieć, by w końcu z nią... rozmawiać.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
"Mikołaje" zarobią więcej na imprezach firmowych, mniej - w galeriach handlowych.