Strapionych pocieszać... to jeden z uczynków miłosierdzia co do duszy. Ale nie chodzi tu o litowanie się czy udzielanie tanich rad. Żeby pocieszać, trzeba kochać...
– W hospicjum zobaczyłem Boga. Był obecny w tej wspaniałej kobiecie, która pierwszy raz od dawna mogła w pełni uczestniczyć we Mszy św. – mówi pan Czarek, wolontariusz hospicyjny.
Konflikt, załamanie, utrata zaufania, poczucie winy, krzywdy, rozterki, trudności – czasem trudno z tym płynąć przez życie. Może warto zaokrętować się na „Arce” – po moc i po radę.
O ludzkich potrzebach, cierpliwości, kontakcie i konieczności oparcia mówi ks. Władysław Szewczyk, założyciel i dyrektor ARKI.
Czy naprawdę niedziela jest passé? Niepotrzebna? Takie smutne zakończenie weekendu? Stop! Warto odnaleźć jej prawdziwy wymiar.
– Rodzice i dziadkowie tak mnie wychowali, że zawsze byłam blisko Kościoła. Dla mnie jest to oczywiste, że jeśli jestem częścią wspólnoty, to nie mogę tylko brać, ale muszę również dawać – mówi Anna Jakubowska.
Rodzina Anny i Krzysztofa Kowalewskich kilka lat temu niespodzianie powiększyła się. Jej nowy członek to Yawo Agbeko Philippe Jacques Gamisso.
O tym, że przyjaciół poznaje się w biedzie, przekonali się znani krakowscy podróżnicy Elżbieta i Andrzej Lisowscy, gdy ogień doszczętnie strawił ich mieszkanie.
Noclegownia to ich sypialnia, dworzec może być salonem, a jadłodajnia udaje kuchnię.
Ks. Bogusław Suszyło o wakacyjnym spotkaniu z niepełnosprawnością.