cyt.: " sądzisz, że praktykom jogi zawdzięczasz jakąś poprawę swojej duszy. To nieprawda." - Jak każdy polski katolik wiesz lepiej. Wiesz lepiej ode mnie co się ze mną dzieje. Chociaż mnie nie widziałeś na oczy i nie wiesz kim w ogóle jestem. Czemu mnie to nie dziwi??? Pozdrawiam, życzę zdrówka i odrobiny pokory.
"jak każdy polski katolik" - i po co to uogólnianie? A na wyciszenie proponuję adorację i kontemplację Najświętszego Sakramentu, najlepiej w tych kościołach, które proponują to przez cały dzień lub nawet dobę.
W duchowości katolickiej prawdą dość powszechnie znaną jest, że "duszę może czynić lepszą tylko Bóg swoją łaską i obecnością, a czyni to zwłaszcza poprzez sakramenty". I ta prawda dotyczy każdej duszy, w tym tak samo mojej, jak i Twojej. I nie wiem wcale lepiej do Ciebie, co się dzieje w Twojej duszy, ani nie roszczę sobie do tego żadnych praw. Zauważ jednak, że to Ty sam publicznie przypisałeś wspomnianym katolickim duchownym powierzchowność myślenia, infantylizm i zabobonność, a jednocześnie w tym samym komentarzu uznałeś, że "joga mi bardzo pomaga w wewnętrznym wyciszeniu, a przez to w byciu lepszym człowiekiem"...