Tak zwykle jest z doniesieniami medialnymi pod z góry przyjętą tezę. Zaczyna się zwykle od krzyczących tytułów na pierwszych stronach gazet i na portalach internetowych. Potem do boju rusza grono dziennikarzy i "autorytetów" znanych z podobnych okazji. Potwierdzają oni wcześniej znane hasła.
Najciekawszy jednak zawsze jest koniec. Najpierw okazuje się, że to nie całkiem tak. Potem, że właściwie nie tak. a po jakimś czasie, że to zupełnie nie tak. Niestety, w miarę dochodzenia do prawdy, temat przenosi się na dalsze strony gazet i nagłówki są coraz mniejsze. W końcu temat znika i nikt nie stawia pytań, jak i dlaczego doszło do tego rodzaju nierzetelności, czemu nadano tematowi taką wagę, ... - a to są właśnie kluczowe sprawy.
Tak jest zwykle z tematami związanymi z aborcją i Kościołem. U nas do takich tematów należy też katastrofa smoleńska, Marsze Niepodległości, ostatnio sprawa Brunona K., ...
Najciekawszy jednak zawsze jest koniec. Najpierw okazuje się, że to nie całkiem tak. Potem, że właściwie nie tak. a po jakimś czasie, że to zupełnie nie tak. Niestety, w miarę dochodzenia do prawdy, temat przenosi się na dalsze strony gazet i nagłówki są coraz mniejsze. W końcu temat znika i nikt nie stawia pytań, jak i dlaczego doszło do tego rodzaju nierzetelności, czemu nadano tematowi taką wagę, ... - a to są właśnie kluczowe sprawy.
Tak jest zwykle z tematami związanymi z aborcją i Kościołem. U nas do takich tematów należy też katastrofa smoleńska, Marsze Niepodległości, ostatnio sprawa Brunona K., ...