W dzisiejszym czytaniu jest pytanie: "Kto jest naszym bliźnim?"
Z perspektywy dziecka, któremu urwano nóżkę no i niestety nie tylko nóżkę: Kto jest jego bliźnim, który się pochyli nad jego biedą, potrzebą zaopiekowania się nim aż się rozwinie i będzie się mogło narodzić?
To aż niewiarygodne (oczywiście po ludzku), jak szatan potrafi utwardzić serce człowieka, jak potrafi zniekształcić jego postrzeganie oraz umiejętność wyczuwania zła i chęć podążania ku dobru: ciężarna kobieta zabijająca dziecko innej ciężarnej kobiety mówi potem, że było to "trudne" i "smutne" i roni łzę - ale dalej robi swoje, dalej zabija...
A więc stało się. Przedtem zabijała, bo nie wierzyła, że to człowiek. Teraz już wierzy i to sprawia jej przyjemność, chociaż jest jej podobno smutno. Może zabijać ludzi w świetle prawa. Teraz już tylko legalizacja eutanazji, nie tylko chorych i na życzenie, ale i więźniów, i dzieci, i ludzi upośledzonych, brzydkich i mniej inteligentnych, wrogów itp. a potem show w mediach. Komu smutno po zabiciu, a komu sprawia to wielką radość i przyjemność.
Druzgocąca hipokryzja i zakłamanie... Być w ciąży i zabijać inne dzieci, mimo wyraźnego sygnału ostrzegawczego w postaci kopniaków od własnego dziecka i prawidłowego powiązania ich z zaistniałą sytuacją. Własne to jest dziecko, a te inne do płody do terminacji... Oby dr Harris przejrzała na oczy i zakończyła tę smutną dla niej a tragiczną dla dzieci praktykę. A tak z drugiej strony - jest czymś tragicznym wykonywać pracę, która przynosi smutek i udręczenie.
Znam pana bez dłoni i barku przyczyną jest aborcja nie do końca wykonano.Pochodził z ciąży mnogiej.Zabito jego rodzeństwo jego natomiast uszkodzono.Wychowywał się w domu dziecka,żył z poczuciem bycia nie kochanym,obecnie jest alkoholikiem.Pytam czy osoba która tak go okaleczyła poniosła tego konsekwencje okazało się że nie.A czy sama ta osoba chciała by ktoś wyrwał jej rękę razem z barkiem?
właśnie tak się dzieje w tym niby ludzi wierzących świecie a jest odwrotnie że nie jesteśmy wierzący tylko chodzimy do Kościoła by nas widzieli sąsiedzi bo co o nas powiedzą że nie chodzą do Kościoła, mówić to można ale czy na prawdę chce żyć Ewangelią Chrystusową.
"Kto jest naszym bliźnim?"
Z perspektywy dziecka, któremu urwano nóżkę no i niestety nie tylko nóżkę: Kto jest jego bliźnim, który się pochyli nad jego biedą, potrzebą zaopiekowania się nim aż się rozwinie i będzie się mogło narodzić?
przyczyną jest aborcja nie do końca wykonano.Pochodził z ciąży mnogiej.Zabito jego rodzeństwo jego natomiast uszkodzono.Wychowywał się w domu dziecka,żył z poczuciem bycia nie kochanym,obecnie jest alkoholikiem.Pytam czy osoba która tak go okaleczyła poniosła tego konsekwencje okazało się że nie.A czy sama ta osoba chciała by ktoś wyrwał jej rękę razem z barkiem?