Nieprawda. Wg obecnie obowiązującego prawa bez obecności rodzica lekarz może przyjąć osobę, która ukończyła 14 lat, ale rodzic ma prawo do pełnej informacji, o ile pacjent(ka) nie ma ukończonych 16 lat. Jeśli natomiast ma skończone 16 lat, to rodzic ma prawo do informacji tylko i wyłącznie za wyraźną zgodą pacjenta. Czyli jeśli 16latek nie wyrazi zgody, to rodzic nie może uzyskać żadnej informacji. Po ukończeniu 16 lat pacjent(ka) ma też prawo np.do niewyrażenia zgody na hospitalizację czy zabieg operacyjny.
Tak, pisemną i to obojga. Jeśli rodzice nie żyję to akty zgonu obojga i wtedy zgoda opiekuna prawnego :)). Jak tak dalej pójdzie nie takich absurdów dożyjemy, niech tylko Pis dojdzie do władzy :)) Talibowie przy nich to może być "mały pikuś" :))
Seks tylko i wyłącznie po ślubie. Więc jeśli osoba niepełnoletnia (dla kobiet minimum 14 lat, dla mężczyzn minimum 16 lat) chce zawrzeć związek małżeński, to KONIECZNE SĄ: zgoda obojga rodziców (lub prawnych opiekunów), zgoda sądu i dyspensa proboszcza. Zgoda na takie małżeństwo wydawana jest tylko w specjalnych, wyjątkowych i uzasadnionych przypadkach.
A czemuż to pani ministra nie wystąpi o zezwolenie na broń dla nieletnich, nie pytając o zgodę ich prawnych rodziców. Wszak posiadanie broni jak i seks mają wspólny mianownik - odpowiedzialność za życie !
Tak to jest, gdy PO obsadza stanowiska w państwie skrają lewicą. W Anglii zaszli już jednak znacznie dalej, bo tam dziewczyny bez wiedzy rodziców mogą pójść do szkolnej pielęgniarki po pigułki wczesnoporonne. Albo też pójść do aborcjonisty. Ale jakby dziewczynie trzeba było zrobić najprostszy zabieg medyczny, to zgoda rodziców jest konieczna, bo to ich "święte prawo" i demokracja i w ogóle.
Z tego, co wiem, w naszym kraju nie wolno zatrudniać małoletnich a pigułki przecież kosztują. Jak dziewczęta zapłacą za nie? Kieszonkowe? Wątpię. Będą wolały wydać je pewnie na kosmetyki czy ubrania. Więc jak nastolatki mogą je kupić bez wiedzy rodziców? Niestety podejrzewam, że część z nich będzie "zarabiać" na tabletki swoim ciałem. Ciekawe co na to pani Fuszera by powiedziała, gdyby któregoś dnia dowiedziała się, że córka czy wnuczka (nie wiem czy ma ale hipotetycznie) "sprzedaje się" po to by kupić tabletki w tajemnicy. "Nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione" jak mówi Pismo. Rodzice prędzej czy później (oby prędzej) dowiedzieliby się o tym, że dziecko bierze pigułki. Poza tym skutki uboczne tych pigułek na taki młody organizm pani Fuszery nie interesują, jak widać. A szkoda.
Czy pani Fuszara jest na liście płac przemysłu antykoncepcyjno-aborcyjnego? Bo przecież właśnie o to w tym chodzi, żeby nasyłać klientki firmom farmaceutycznym, a potem, gdy antykoncepcja (na pewno!) zawiedzie, także klinikom aborcyjnym oraz klinikom in vitro, bo jednym ze skutków długoletniego zażywania pigułek jest trwała bezpłodność. W wypowiedziach pani Fuszary kłamstwo i niewiedza rywalizują z obsesyjną niechęcią do Kościoła i katolików. Ludobójcze ideologie były i są wymyślane przez ludzi z wyższym wykształceniem i z niższym wychowaniem...
"Dawaliśmy im niskodawkowe pigułki antykoncepcyjne albo uszkodzone prezerwatywy, żeby zachodziły w ciążę. Naszym celem było doprowadzenie do 3-5 aborcji u każdej dziewczyny w wieku 13-18 lat" (Carol Everette, była właścicielka kliniki aborcyjnej, uwikłanej w śmierć 35 tys. ludzi) Pewnie w Polsce chodzi o to samo...
Taką osobę najlepiej by było odizolować od społeczeństwa ale jego dobra. Niestety dopóki rządzi czerwona hołota będzie to niemożliwe. Polecam używać rozumu podczas następnych wyborów.
Wg obecnie obowiązującego prawa bez obecności rodzica lekarz może przyjąć osobę, która ukończyła 14 lat, ale rodzic ma prawo do pełnej informacji, o ile pacjent(ka) nie ma ukończonych 16 lat. Jeśli natomiast ma skończone 16 lat, to rodzic ma prawo do informacji tylko i wyłącznie za wyraźną zgodą pacjenta. Czyli jeśli 16latek nie wyrazi zgody, to rodzic nie może uzyskać żadnej informacji.
Po ukończeniu 16 lat pacjent(ka) ma też prawo np.do niewyrażenia zgody na hospitalizację czy zabieg operacyjny.
A 17-latek by uprawiać seks musi mieć zgodę rodziców?
Jak tak dalej pójdzie nie takich absurdów dożyjemy, niech tylko Pis dojdzie do władzy :))
Talibowie przy nich to może być "mały pikuś" :))
bezpłatne środki antykoncepcyjne i nie ograniczone prawo do aborcji gdy te środki zawiodą.
Wszak posiadanie broni jak i seks mają wspólny mianownik - odpowiedzialność za życie !
Myślę że chodziło o prawnych opiekunów :))
Potem nie będzie się komu nami opiekować. To tak, jakby prokreacja była przekleństwem, a nie jest.
Poza tym skutki uboczne tych pigułek na taki młody organizm pani Fuszery nie interesują, jak widać. A szkoda.
W wypowiedziach pani Fuszary kłamstwo i niewiedza rywalizują z obsesyjną niechęcią do Kościoła i katolików. Ludobójcze ideologie były i są wymyślane przez ludzi z wyższym wykształceniem i z niższym wychowaniem...
"Dawaliśmy im niskodawkowe pigułki antykoncepcyjne albo uszkodzone prezerwatywy, żeby zachodziły w ciążę. Naszym celem było doprowadzenie do 3-5 aborcji u każdej dziewczyny w wieku 13-18 lat"
(Carol Everette, była właścicielka kliniki aborcyjnej, uwikłanej w śmierć 35 tys. ludzi)
Pewnie w Polsce chodzi o to samo...