Znajomi mówią nam, że jesteśmy inne, bo w XXI wieku inwestujemy w rodzinę, a nie w siebie. Mylą się. My inwestujemy w siebie.
Czwartkowy poranek. Za trzy minuty wybije godzina 9. Pod drzwiami wielkiej hali, za którymi kryją się stosy nowego towaru w jednym z lubelskich second handów, robi się coraz ciaśniej.
Dwa światy. Dwie odpowiedzialności. Dwie potrzeby.
Aby dobrze zatroszczyć się o swoje dziecko, trzeba zatroszczyć się najpierw o siebie samą.
Założenie, że matka i chrześcijanka powinna pisać subtelnie, jest równie prawdziwe, co stwierdzenie, że dziennikarz musi działać wyłącznie złośliwie i ostro.
Pani Ewie marzy się, żeby ludzie w Bychawie znali się lepiej niż tylko z widzenia. W 5-tysięcznym mieście nie jest to łatwe, ale czemu nie spróbować?
Trzy miesiące temu niektórzy niepewnie po raz pierwszy w życiu wzięli do ręki komputerową mysz. Było pierwsze kliknięcie, a potem z wielkimi emocjami wysyłali pierwsze e-maile. Dziś mają już swoją grupę na Facebooku i śmieją się z niedawnych obaw.
Budowa wymagała wysiłku i wyrzeczeń. Kilka chwil i stracili niemal cały dorobek życia. Ale... zyskali więcej.
Przywództwo opiera się na relacji z małżonkami. Kiedy ta jest mocna, łatwiej jest w życiu, a przywództwo staje się naturalne.
- Nieraz prowokująco pytam księży: komu służą? Z reguły odpowiadają, że Panu Jezusowi. To ja mówię, żeby się nie męczyli, bo nie o to chodzi - mówił w Katowicach bp Grzegorz Ryś.