Tych gości nikt nie chce – za bardzo komplikują życie. Trafiają więc do „umieralni”, gdzie… miłość smakuje jeszcze bardziej.
Na budynku studenckiej przychodni przy ul. Mochnackiego wiszą trzy tabliczki. Pierwsza informuje o adresie placówki, druga o jej szerokiej specjalizacji, a trzecia o niekonwencjonalnych metodach leczenia.
Jasne, że trzeba wymagać więcej od siebie, a także od dziecka. Ale z… głową i realistycznie
Czy w imię „walki o wartości” można tracić inne wartości?
Dlaczego nawet małe dziewczynki nie akceptują siebie? Jak z tym walczyć?
Całe moje doświadczenie potwierdza: warto go posłuchać. To, o czym mówi ks. Kaczkowski, działa.
Wśród tłumu roztańczonych maluchów na rodzinnym festynie w bielskim Przedszkolu nr 49 pojawiły się też dzieci z zespołem Downa. Choć nie jest to placówka integracyjna, one również mają tu swoje miejsce.
Im człowiek starszy, tym więcej ma kompetencji, mądrości, umiejętności. Jedynie – nie wiedzieć do końca dlaczego – wiara w siebie gdzieś zanika.
Co dziesiąty człowiek choruje na depresję – kobiety dwa razy częściej niż mężczyźni; częściej też ludzie starsi niż młodzież. Jak rozpoznać u siebie jej objawy? Jak towarzyszyć chorującym i wspierać ich leczenie?
Przed podjęciem trudnej decyzji i rozwiązywaniem trudnej sprawy należy rozmawiać z Panem Bogiem.