Całe moje doświadczenie potwierdza: warto go posłuchać. To, o czym mówi ks. Kaczkowski, działa.
Od śmierci ks. Jana Kaczkowskiego minął niedawno rok. Książek o nim, wywiadów książkowych, wydano wiele. Ta rozmowa jednak jest szczególna. To instrukcja obsługi choroby. Nie, tym razem nie dla chorego, ale dla jego bliskich, przyjaciół, lekarzy...
Jak przekazać informację o chorobie? Jak nakłonić do leczenia? Jak wesprzeć kogoś bliskiego? Jak nie zwariować, jeśli choroba trwa dłużej? Nie, to nie jest pytanie nie na miejscu. Zdrowy członek rodziny nie jest mniej ważny, niż chory... Jak radzić sobie z lękiem, z oporem, ze smutkiem...? Swoim i czyimś? Jak w końcu rozmawiać o śmierci?
Choroba, nawet ciężka, nie musi pożerać całego życia. Wręcz nie powinna. Człowiek nie przestaje być człowiekiem, nie przestaje marzyć i pragnąć dlatego, że jest chory. To nie jest tylko czas walki. To także czas życia. Czasem tak intensywnego, jak nigdy przedtem. Może tak być....
Ks. Jan Kaczkowski mówi o chorobie i umieraniu z pozycji bardzo szczególnej. Kapłana, etyka, szefa hospicjum i pacjenta, umierającego na nowotwór. W swoim doświadczeniu połączył niemal wszystkie perspektywy i potrafił je zintegrować. Mam za sobą kilka lat pracy jako lekarz, mam też doświadczenie towarzyszenia bliskim w chorobie nowotworowej, aż do końca... W takich sytuacjach jest się zawsze tylko rodziną. Całe moje doświadczenie potwierdza: warto go posłuchać. To, o czym mówi, działa w praktyce.
Książka bardzo cenna dla wszystkich, którzy z przewlekłą chorobą się stykają. Dla personelu medycznego, któremu często niestety brakuje wiedzy psychologicznej (nikt tego przecież porządnie nie uczy), i dla rodziny, która chciałaby pomóc, ale zwyczajnie nie potrafi.
Z instrukcją obsługi będzie łatwiej. Nie trzeba już samemu odkrywać Ameryki.
Ks. Jan Kaczkowski, Katarzyna Jabłońska: "Żyć aż do końca. Instrukcja obsługi choroby." Wydawnictwo Więź.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |