Młoda mama z Milanówka wysyła do Afryki dziesiątki wydzierganych maskotek.
Wchodząc do leśnego obozu Skautów Europy, wkraczasz w inny świat. Gdzie Bóg i natura są na wyciągnięcie ręki. A smartfony, telewizory i komputery – jak najdalej.
Tu w Olszowcu uczą się tego, co dla zdrowych wydaje się oczywiste. A sami śpiewają o radości, która nie zawsze jest oczywista dla osób zdrowych.
Walczyli o nią, bo uważali, że również tak powinna się wyrażać miłość. Po dziesięciu latach wiedzą, że mieli rację.
– Do tej pory chłopcy przypominają ze śmiechem słowo „pupa”, oznaczające lalkę. Myślę, że zapamiętają to określenie do końca życia – mówi Izabela Nawacka.
W program dożywiania dzieci "Żółty talerz" włączyła się też Caritas Polska.
– Przebaczyć trzeba. Ale nie wolno zapomnieć, wymazać z pamięci. To, co działo się tam, na Wołyniu, śni mi się po nocach do dziś – mówi pani Alfreda. Ma 93 lata. Ocalała cudem…
Silne więzy rodzinne okazały się najpewniejszą polisą ubezpieczeniową w trudnym czasie pandemii. Okazało się, że dobre relacje społeczne w znacznej mierze chronią przed marginalizacją i wykluczeniem. Takie wnioski zawarte są w raporcie przygotowanym przez Family International Monitor nt. „Rodziny i ubóstwa relacyjnego”, który wziął pod lupę rodziny w dwunastu krajach świata: od Beninu po Hiszpanię i od Haiti po Indie.
Najpierw stali na kasie w supermarkecie. Później opiekowali się porzuconymi i chorymi. I zgodnie przyznają: to były wakacje życia.
O wyprawie do kraju ogarniętego epidemią eboli, przemytnikach i dużej dawce witaminy C z Tadeuszem Biedzkim, śląskim podróżnikiem i pisarzem, rozmawia Krzysztof Błażyca.