Ponad 650 młodych z całej Polski weźmie udział w katolickiej konferencji młodzieżowej, która odbędzie się 28 września w Warszawie.
– Wykonujecie wspaniałą pracę, ratujecie ludzi, pomagacie w najtrudniejszych sytuacjach – mówił prof. Tadeusz Trziszka, rektor Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, do... psich przewodników z GOPR, WOPR i OSP.
Po raz pierwszy w historii doszło do starcia znanego z wykonywania in vitro prof. Mariana Szamatowicza ze światowej sławy twórcą naprotechnologii, prof. Thomasem Hilgersem. Atmosfera była gorąca.
Ponad 500 osób przyszło na targi pracy zorganizowane w Ustce. Niektórzy dostali angaż od ręki i przyzwoitą pensję.
Mieszkańców Lubelszczyzny interesuje nie tylko zdrowie, ale także poprawa jakości życia. I to do późnej starości. Jak to osiągnąć, radzili specjaliści w Puławach.
W USA nikt nie ośmieliłby się określić naprotechnologii „metodą kościółkową”. Bo NaPro to najwyższe osiągnięcie współczesnej medycyny w leczeniu niepłodności.
Pasja jest jego bogactwem – dziś 72-latek ma kilka parowozów, statek, okręt i najróżniejsze samoloty. Wszystko w miniaturze.
Nie boją się wiatru ani wody. Na małych zgrabnych optymistach zdobywają pierwsze żeglarskie szlify, marząc o olimpijskich regatach.
O leczeniu niepłodności metodą naprotechnologii i o tym, dlaczego młodzi lekarze katolicy nie chcą być ginekologami, mówi lekarz ginekolog Tomasz Kandzia.
Światowa Organizacja Zdrowia określiła ją jako „medyczno-kliniczną metodę leczenia niepłodności”. NaProTechnologia to ekologiczna amerykańska gałąź medycyny. Co tak naprawdę kryje się pod tym szyldem? Czym różni się to leczenie i diagnostyka od ginekologii?