My: Maria i Artur Mrowcowie przenosimy naszą własność, wszystkie dobra, nieruchomości, firmę, samochody, konta bankowe, pracę i... długi na Boga.
Znajomi mówią nam, że jesteśmy inne, bo w XXI wieku inwestujemy w rodzinę, a nie w siebie. Mylą się. My inwestujemy w siebie.
Te dwie rzeczywistości w największym stopniu dotyczą kobiet i – jak się okazuje – najwięcej w nich złych przyzwyczajeń czy niedomówień.
Polka w kraju rodzi tylko jedno dziecko. Ta sama Polka mieszkając w Wielkiej Brytanii decyduje się na trójkę dzieci.
Kliknął z postanowieniem: teraz albo nigdy więcej. Oniemiał. Kliknęła: „Odbierz” – i życie już miało sens.
Zakochani w koniach potrafią zrobić dla nich wszystko. Słuchając opowieści o drogach ich życia, można śmiało powiedzieć, że znaleźli swoje miejsce na ziemi „pod końskim kopytem”.
To są nasze dzieci, zrodzone z naszej miłości, tyle tylko, że się nie są przez nas poczęte – tak mówią Michalina i Paweł o swoich adoptowanych synach: 4-letnim Hubercie i 7-miesięcznym Franciszku.
Budzą dzieci. Połykają śniadanie. Zaspani pakują niezbędne rzeczy do samochodu. Dopiero w drodze uprzytomniają sobie, dokąd właściwie jadą w sobotni poranek: na MiP.
O nowej placówce w Olsztynie, modelu edukacji św. Josemaríi Escrivy i niekoedukacyjnych klasach opowiada Agnieszka Iwulska, prezes Fundacji Róża Wiatrów.
O wizytach ateistów na olsztyńskiej plebanii, najniższych stawkach i chrześcijańskiej nerwicy z Wiolettą Przybyszewską rozmawia ks. Piotr Sroga.