Studia za granicą ułatwiają poznanie obcych języków, innych kultur. Czasem jednak mogą się okazać… dziurą w edukacji.
W tej pracy zostają tylko ludzie o mocnych nerwach. Wchodzą w środek ludzkich dramatów, bywają bezsilni, rzadko słyszą „dziękuję”, a mimo to czerpią radość z tego, co robią.
Kiedy przyjechał do Polski, jego dniówka wynosiła 5 zł. On jednak nie poddawał się. Znalazł dobrą pracę, a potem żonę, z którą połączyły go… kartofle.
Historie dawnych rzemieślników pokazują losy całych rodzin, skupionych wokół warsztatu, przemiany czasów.
- Od dziecka wiedziałam, że będę to robiła. Ostatnio znalazłam zeszyt z podstawówki, w którym jako dziecko wpisałam swój wymarzony zawód. Była to właśnie praca w laboratorium - wspomina Karolina.
- Przed urodzeniem Soni byłam pewna, że po roku wrócę do pracy. Potem zorientowałam się, że moje dziecko nie potrzebuje opieki, ale mamy - mówi Marlena Zasadzka, terapeutka.
- Ale czad! - wykrzykuje s. Michalina. Wygląda na to, że praca chłopaków z poprawczaka zrobiła na niej wrażenie.
To ciekawe, że przeróżne żywoty świętych czasem wpadają nam w ręce… Nigdy przypadkiem. Zawsze po coś.
– Kiedy Arkowi po dwóch miesiącach pracy udało się połączyć puzzle czteroelementowe, popłakałam się ze szczęścia. Stwierdziłam, że to jest fantastyczne. Że tu jest nasze miejsce – mówi Małgorzata.
O sile ojca, potrzebach dziecka i czasie, którego ciągle brak, mówi Michał Grzesiak.