Jaś. W oczekiwaniu na powitanie, które będzie rozstaniem
Wiadomość, że ich nienarodzone dziecko ma wadę letalną, uderzyła w nich jak grom z jasnego nieba. Postanowili, że jak najlepiej wykorzystają ciążę – czas, kiedy syn był razem z nimi. O ciąży, miłości i stracie opowiada Natalia Wiśniewska, żona i mama czwórki dzieci, z których najstarsze zmarło w czasie porodu.