Językiem dominującym jest rosyjski. Tylko od czasu do czasu słychać polszczyznę, zwykle z wschodnim akcentem. Dom Przyjaźni Narodów to mieszanka kultur i obyczajów. Jego mieszkańcy chętnie się nimi dzielą z Dolnoślązakami.
Do wyjazdu przygotowywali się cały rok akademicki. Zbierali pieniądze, uczyli się języka. Tworzyli plan działania. Na miejscu okazało się, że życie w Kirgistanie jest spontaniczne.
Wiesława Sobiszek, nauczycielka w Karagandzie, mówi o dojeżdżaniu na lekcje w burzę śnieżną, płomieniu, któremu nie można dać zgasnąć, i tysiącu pierogów.
Z ks. dr. hab. Jarosławem Jęczeniem o towarzyszeniu rodzinom przez osoby duchowne, o języku przepowiadania na ten temat i aktualnej kondycji rodzin – rozmawia ks. Rafał Pastwa.
Naukę polskiego rozpoczęli trochę „przez przypadek”. Po latach mówią zgodnie: – To najlepszy przypadek w naszym życiu.
Kilka tysięcy Dolnoślązakow mogłoby choćby dzisiaj rozpocząć legalną pracę w Czechach i w Niemczech. Ale nigdzie nie wyjadą, bo nie znają języka. To największy, ale nie jedyny grzech Polaków poszukujących pracy za granicą.
Ten, kto zna chiński, może liczyć na dobrą pracę i niezłe pieniądze. Może dlatego coraz więcej Polaków chce studiować sinologię. A język nie jest taki trudny, jak mogłoby się wydawać.
O cudzoziemcach, kontaktach polsko-czeczeńskich i pobycie w Polsce z Mamedem Khalidovem, zawodnikiem MMA, rozmawia Katarzyna Buganik.
Niemieckie Jugendamty odbierają rodzicom coraz więcej dzieci. Pokrzywdzeni uciekają do… Polski.
O biznesmenach z tornistrami, obiadach dla głodnych uczniów i przyjaźni trwającej mimo śmierci z Jackiem Madanym, nauczycielem języka angielskiego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Godzianowie rozmawia Agnieszka Napiórkowska.