Uważamy się za społeczeństwo wrażliwe na potrzeby innych. Jednak ubiegłoroczna powódź oraz liczne sytuacje kryzysowe pokazały, jak bardzo brakuje dobrze zorganizowanej grupy ludzi przygotowanych do bezinteresownej pomocy.
Nie kolorowe kanapy, ani słynna latarnia z „Opowieści z Narnii” były powodem odwiedzin głogowskiej szkoły. Głównym pretekstem była Biblia, którą wielu uczniów czyta z zainteresowaniem.
W niespełna miesiąc facebookowy filmik, w którym 11-letni Peter z kenijskiej wioski Chuka mówi parę zdań o sobie, zyskał 15 tys. odsłon. Te 25 sekund nagrane przez bielskiego nauczyciela Błażeja Jaszczurowskiego otwiera serca na pomoc misjom.
Przy stole w przestronnej kuchni siedzi kilka kobiet. Lepią pierogi na obiad w Domu Samotnej Matki im. św. Brata Alberta w Żarach. Maleńkie dzieci siedzą grzecznie i patrzą uważnie, co robią ich mamy. Inne, uśmiechnięte i pełne energii, biegają po korytarzu.
- Czasem aż łzy radości płyną, że mogę na nich liczyć. To wspaniali młodzi ludzie! Dzięki nim człowiek stanął na nogi. Zawsze są, gdy trzeba - mówi pani Basia, która od młodych wolontariuszy pomoc dostaje i... sama im pomaga.
– Jaki powinien być mężczyzna? – pytam wilczka, czwartoklasistę Dominika Sikorę. – Dzielny i samodzielny – odpowiada. – Dzielność jest wtedy, gdy tak jak ja, zaciąłeś się scyzorykiem, ale nie płaczesz.
Alina Koralewska jest zauroczona światem arabskim. Do wielu miejsc podróżowała sama. Aż trudno uwierzyć, że jest niewidoma.
Wcale nie chodzi o zasypanie dzieci atrakcjami. Trudno zresztą przebić ofertę mediów, z którymi na co dzień niemal się nie rozstają. Chodzi o coś więcej. O dobre chrześcijańskie wychowanie.
Samuel urodził się 12 stycznia 2016 roku. Żył 38 tygodni w brzuchu mamy i 31 minut na tym świecie. Jego krótkie życie nauczyło nas jednak, że każdy jest cenny w oczach Boga. Teraz czekamy na Zmartwychwstanie.
Dla niektórych uczestników był to pierwszy wyjazd bez żon. – Może dlatego byli nieco zestresowani, ale myślę, że wywiązali się z zadania bardzo dobrze. Takie wyjazdy mają służyć poznawaniu i wypełnianiu misji ojcowskiej – wyjaśnia Adam.