– Wciąż trudno mi uwierzyć, że w naszym interesownym świecie są młodzi ludzie, którzy bezinteresownie robią coś dla potrzebujących – mówi Agnieszka Kobyłecka.
Przepis na wakacje. Składniki: 1 kolorowy wyremontowany bus, zapasy z babcinej spiżarki, parę groszy w kieszeni i 7 głów pełnych pomysłów. Wykonanie: składniki dokładnie wymieszać i połączyć z determinacją. Przed wyruszeniem w drogę wszystko odsączyć z narzekania i marudzenia, co zapewni smak niezwykłej przygody.
– W tym domu nie ma niepełnosprawnych. Na tym polega tajemnica tego miejsca, że tu po prostu są ludzie, których należy kochać – mówi s. Maria Bobrowska FMM.
Dla nich co roku to ważne zadanie do spełnienia, wyzwanie, któremu trzeba podołać, a dopiero na końcu nagroda, na którą trzeba zasłużyć.
O łyżeczce znalezionej na szlaku i poznawaniu siebie z Markiem Kamińskim, po jego pielgrzymce do Santiago rozmawia Szymon Babuchowski .
W tej akcji nie chodzi o to, by na choince wieszać ozdoby, ale by je zdejmować. Za każdą z nich kryje się dziecięce marzenie, tak proste, że aż ściska się serce.
– Wiemy, jak ważne jest życie. Jeśli można je uratować bądź przedłużyć, warto to robić. Pomoc zmienia serce ofiarodawcy, a choremu daje nadzieję. To lek, którego nie można kupić w żadnej aptece – mówi Justyna Panfilewicz.
– Często wydaje się, że nasza pomoc Afryce została przez Kogoś zaplanowana – mówią Małgosia i Andrzej Rzepeccy. Nie dziwi ich to jednak, bo wiara jest sensem ich życia.
– To, co robię, jest służbą Bogu. Chcę być narzędziem w Jego ręku – przekonuje Marta Sawicka, która od 34 lat prowadzi w swoim mieszkaniu kuchnię dla ubogich.
Niewidoczni dla pędzącego tłumu – istnieją. Ignorowani przez porządnych i statecznych – żyją. I są szczęśliwi.