Gdyby nie ona, Elżunia by nie przeżyła... – wspomina pani Jadwiga.
– Dziś babcia nie tylko siedzi w domu i pilnuje wnuków. Ona jest kreatywna i aktywna, i również uczestniczy w wychowaniu – mówi Zofia Zaorska, twórczyni pierwszej w Polsce szkoły babć.
– Można się zastanawiać, czy 40 lat po rozwodzie w sercu kobiety jest miejsce na miłość. A ja nie mogłam sobie przypomnieć, co mąż mi zrobił złego – opowiada pani Jadwiga.
I Charytatywny Bal Karnawałowy odbył się w pocysterskim klasztorze w Trzebnicy.
Miała cudowne życie. A przynajmniej tak właśnie je wspomina. Być może to jest – niedoceniany przez wielu – patent na długowieczność.
W tym roku Antoś z Gawłowa został twarzą kampanii społecznej promującej działalność charytatywną stowarzyszenia.
Ponad 350 km od Warszawy historia 63 sierpniowych dni chwały jest i nam bliska. Mamy jej cząstkę na co dzień u siebie.
Jest niewielka – mieści się w dłoni, a waży tyle, co telefon komórkowy. Dzięki niej można ratować życie nienarodzonych jeszcze dzieci.
Około stu świętych i błogosławionych spotkało się na wspólnym balu. Pojawili się m.in. święci Piotr i Paweł, Andrzej, Tereska od Dzieciątka Jezus, Perpetua i Felicyta.
Ponoć te same zdolności w jednej rodzinie ujawniają się co drugie pokolenie. Nie jest to jakiś zapis w genach, ale prosty rachunek ekonomiczny.