W oknie życia przy klasztorze Sióstr Elżbietanek w Zielonej Górze pozostawiono, w środę 8 maja, dwumiesięcznego chłopca.
– Teraz w świecie patrzy się na wartości chrześcijańskie jak na jakieś obciążenie. A życie z Panem Bogiem to nie jakaś szarówka, ale niesamowita przygoda – zapewniają małżonkowie z Nowej Soli.
Mają marzenie. Żeby się spełniło, ostro wzięli się do roboty. Z pomocą nieba i dobrych ludzi mają już dach nad głową.
– Dziesiątka Różańca codziennie to chyba najlepszy prezent dla dzieci. Nie na dziś, nie na jutro, ale na całe życie. Tu, na ziemi, i potem, daj Boże, w niebie – uważają małżonkowie ze Zbąszynka.
Można ciekawie i inspirująco mówić o minionych dziejach. Pomysł na to mają głogowianie. Dają innym dotknąć historii.
– Widziałem te wszystkie dary i jestem w szoku. Spodziewałem się, że może być wiele, ale nie aż tyle! – mówił oblat brat Sebastian Jankowski, uśmiechając się od ucha do ucha.
– Jestem pewien, że jeśli będę miał dzieci, to tak samo jak moja mama będę je zachęcał, by pojechały na oazę – zapewnia Paweł Biel z Zielonej Góry.
"Rola kobiety w Kościele" - to hasło III Diecezjalnego Spotkania Kobiet, które odbyło się 27 listopada w sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej.
Co łączy przedsiębiorców, hodowców koni, zawodowych żołnierzy i studentów? Żołnierz jazdy lekkiej uzbrojony w lancę, szablę oraz broń palną, czyli ułan.
Pszczelarz to wymierający zawód z wysoką średnią wieku? Nic bardziej mylnego! Zapewne do ideału daleko, ale nie brakuje nowych pokoleń zakładających pasieki.