O tym, jak rozmawiać z osobami, które straciły bliskich, i czego uczy kapłana obcowanie z odchodzeniem do wieczności, z ks. Ryszardem Podporą, kapelanem kaplicy cmentarnej na Majdanku w Lublinie, rozmawia Joanna Mazurek.
Przychodzi do MOPS-u kobieta, która ma złą sytuację rodzinną i chce w godnych warunkach urodzić dziecko. Na co może liczyć?
Nie wiemy, jak towarzyszyć, jak o tym mówić. Uciekamy subtelnie lub na oślep. Ludzka reakcja na dziecięcą śmierć. A dzieci jej się nie boją.
O przygotowaniu do śmierci, umieraniu i rzeczach ostatecznych z o. Andrzejem Chorążykiewiczem, dyrektorem kamiliańskiego Domu Pomocy Społecznej w Zabrzu
Od 10 lat żółte żonkile kwitną przed szkołami, kościołami. Są symbolem nadziei, którą młodzi niosą osobom ciężko chorym, często umierającym.
Było tak: Zakochanie, narzeczeństwo, przygotowania do ślubu, wesele. Potem też miało być pięknie, „póki śmierć nas nie rozłączy”, ale bywało różnie.
– Świat się zmienia, cały. Kiedy człowiek dowiaduje się, że jego dziecko ciężko choruje, nic nie jest łatwe – mówi Jolanta, mama Zosi.
Gdy syn umiera, matka stoi obok. Potem patrzą w jednym kierunku i… to jest szczęśliwa opowieść.
– W ostatnim czasie pochowałam sześć bliskich mi osób. Był czas, że było mi bardzo ciężko. W sercu miałam wielką wyrwę. Dziś wiem, że Bóg to miejsce przygotował dla siebie. Teraz bardzo Go kocham, a ludziom, którzy pomogli mi pożegnać się z żałobą, bardzo dziękuję – mówi Nina.
I za taką fałdę skazują na śmierć. Pani Agnieszka po urodzeniu syna Stefana walczy. By żyło się normalniej.