O tym, czym zajmuje się etyka, co zrobić na bezludnej wyspie i jak się należy zachowywać, z Marią Pleskaczyńską, doktorantką z Katedry Etyki Szczegółowej KUL, organizatorką warsztatów „Skąd się biorą normy moralne?”, rozmawia Agnieszka Gieroba.
Co młodzieży sprawia największą trudność?
Żeby coś wypracować, trzeba podzielić się swoimi przemyśleniami i osobistymi doświadczeniami – to chyba jest najtrudniejsze: przyznać się do tego, co ja myślę i dlaczego tak a nie inaczej. Trudno też zaproponować te 5 norm, którymi grupa będzie się kierować. Młodzi chętnie poprzestają na bardzo ogólnych stwierdzeniach. Każda grupa ma jednak swojego superwizora, który kieruje pracą i zachęca do uszczegóławiania zasad. Czasami trudność powstaje także przy rozumieniu określeń. Widać to szczególnie w grupach, które mają się kierować prawem naturalnym i intuicją. Okazuje się, że te sformułowania ludzie różnie rozumieją, trzeba więc na początku jasno określić, co te słowa oznaczają.
Czy takie poważne tematy podejmowane z młodymi ludźmi ułatwiają im później podejmowanie trudnych decyzji w życiu?
Mamy nadzieję, że tak, choć to sami młodzi powinni się na ten temat wypowiedzieć. Warsztaty pozwalają nazwać to, co wiemy jakoś intuicyjnie, a kiedy coś jest jasno określone, łatwiej nam z tego korzystać. Naszym celem jest także pokazanie, jak bardzo pasjonująca i życiowa jest etyka, że warto ją studiować. Większość ludzi ma bardzo mgliste wyobrażenie o tym, czym zajmują się etyka i filozofia. Tymczasem przecież na co dzień każdy z nas dokonuje różnych wyborów, zastanawia się, co zrobić w danej sytuacji. Oczywiście można wejść w wielką dyskusję na temat, czy człowiek jest z natury dobry, doświadczenie jednak pokazuje, że każdy z nas generalnie woli być dobry niż zły. Takimi zagadnieniami także zajmuje się nauka. Zapraszam więc do studiowania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |