Wstęp do dawnych dni

Do gabinetu prof. Małgorzaty Kowalewskiej, mediewistki, z Wydziału Filozofii i Socjologii UMCS, wpada mnóstwo światła. Jest jasno... jak w średniowieczu.

Hildegarda z Bingen
Tematem jej habilitacji miał być średniowieczny filozof Paweł z Worczyna. Był to pomysł ks. prof. Wielgusa. – Szukałam źródeł na jego temat. Zetknęłam się z pewną niemieckojęzyczną książką i przeczytałam zdanie o Albercie Wielkim, które na pierwszy rzut oka było bez związku z moimi badaniami: „Albert Wielki był wybitnym niemieckim filozofem, lekarzem i przyrodnikiem, znacznie wybitniejszym niż sto lat wcześniej żyjąca od niego Hildegarda z Bingen”. Pomyślałam wtedy, że ona musiała być kimś wyjątkowym. Zaczęłam się nią pasjonować – opowiada z uśmiechem prof. Kowalewska. – Chciałam w pewnym momencie przetłumaczyć na język polski jej sztukę, dramat średniowieczny, zatytułowany „Ordo virtutum”, który opowiada o walce duszy. Do tłumaczenia potrzebny był wstęp, bez którego współczesny człowiek nie byłby w stanie zrozumieć sztuki św. Hildegardy. Ten wstęp rozrastał się i rozrastał, aż powstała książka „Bóg – Kosmos – Człowiek w twórczości Hildegardy z Bingen” – uśmiecha się mediewistka. Tak zaczęło się zainteresowanie Małgorzaty Kowalewskiej kobietami epoki średniowiecza, a zwłaszcza mniszkami.
Pamięć i komercja

Święta Hildegarda z Bingen żyła w XII wieku. Jej życiorys jest zadziwiający. Została w młodym wieku opatką. Potem zaczęła spisywać swoje wizje. Jest autorką wielu dzieł, w tym trzech mistycznych. – Była niezwykła kobietą, opisywała świat zwierząt i roślin. Zajmowała się też medycyną. Przez wiele wieków była zapomniana. Natomiast jej wizja świata i człowieka jest kosmiczną poezją i prezentuje wiele walorów. Dzisiaj przypomina się jej osobę, ale, niestety, zwłaszcza na potrzeby komercji – zauważa prof. Kowalewska. – Cieszę się bardzo, że ta święta staje się coraz bardziej doceniana jako kompozytorka i autorka pieśni. Jej kompozycje zostały wydane w Niemczech. Byłoby wspaniale, gdyby pojawiły się także u nas – wzdycha. Małgorzata Kowalewska przełożyła na język polski kilka pieśni św. Hildegardy z Bingen. Są to pieśni o tematyce teologicznej. Dużo w nich odniesień do Boga i do św. Urszuli z Kolonii. Pieśni skomponowane przez Hildegardę są o wiele trudniejsze niż te kompozycje, które znamy jako chorał gregoriański.

Inspiracje

Małgorzata Kowalewska ma wiele wspólnego z kobietami, których losy bada. Zajmuje się nauką i działalnością społeczną. Jest prezesem Lubelskiego Stowarzyszenia Rodzin Zdrowie Psychiczne, które obchodzi pięciolecie powstania. – Chcemy przychodzić z pomocą osobom i bliskim tych, którzy zmagają się z chorobą psychiczną. Spotkaliśmy się w grupie osób wrażliwych na potrzeby chorych i doszliśmy do wniosku, że trzeba zrobić coś więcej niż tylko dyskutować – wyjaśnia. Stowarzyszenie prowadzi szeroko rozumiane poradnictwo i pomaga osobom potrzebującym w kontakcie z lekarzami.
– Problem zdrowia psychicznego jest obecnie bardzo zaniedbany w naszym społeczeństwie. Oby się nie okazało, że pod względem ich traktowania znajdujemy się daleko za średniowieczem – podsumowuje prof. Kowalewska.
 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg