– Wybierając plecaki, staram się, żeby były dobrej jakości i nie odstawały designem od tych, które będą miały inne dzieci – wyjaśnia ks. Janusz Steć, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej.
W akcji bierze udział ponad 60 parafii, które we własnym zakresie wybierają osoby najbardziej potrzebujące. – Znamy teren swojej parafii. Wiemy, że jest u nas 60 dzieci w różnym wieku, którym przyda się wsparcie i którym staramy się zapewnić pomoc – mówi E. Rajczak. Ta lokalność akcji sprawia, że wiele osób się w nią włącza. – Bo istotą jest, że osoba bądź cała rodzina, która przygotowuje kompletną wyprawkę, wybiera długopis, zeszyty, farby i jest to element bardzo osobisty tej wyprawki. Poza tym rodziny, które wyposażają tornistry, mają świadomość, że dostanie je ktoś po sąsiedzku – mówi ks. Steć.
Zeszyt z samochodami
Dyrektor Caritas zaznacza, że zawsze wraca więcej tornistrów niż zostało wydanych. – To taki dobry owoc całej akcji – dodaje. Pani Alicja, która w akcji bierze udział kolejny raz, podkreśla, że ludziom wystarczy dać możliwość pomocy innym. – Chcemy poprzez „Tornister pełen uśmiechu” aktywizować ludzi w parafiach do działalności charytatywnej. Parafialne zespoły Caritas zajmują się tylko koordynacją akcji, bo najważniejszą pracę wykonują darczyńcy. Zawsze mamy nadzieję, że ktoś, kto weźmie plecak, włączy się później w dalsze działania na własnym terenie i w konkretną pomoc osobą potrzebującym – mówi pani Alicja.
Niektórzy darczyńcy mają dużą frajdę z wyposażania tornistra. – Kiedyś pewien pan zadeklarował zakupienie wszystkich akcesoriów i wziął plecak dla chłopca. Cieszył się bardzo, bo ma same córki, a nareszcie mógł kupić jakieś zeszyty z samochodami i roboty – opowiada pani Alicja. Dyrektor Caritas dodaje, że mimo iż tornistry zostały już kupione, to nadal część z nich nie jest opłacona. – Gdyby ktoś chciał wesprzeć i dofinansować taki tornister, można to zrobić na stronie internetowej Caritas Archidiecezji Gdańskiej – informuje.
Tornistry do parafii wrócą przed 1 września. – Mamy świadomość, że to jest tylko część kosztów związanych z wyprawieniem dziecka do szkoły, ale nawet tyle to już bardzo konkretne i realne wsparcie. Najważniejsze, że dzieci plecaki otrzymują przed rozpoczęciem szkoły, dzięki czemu nie muszą się tłumaczyć, że czegoś im brakuje – mówi ks. Steć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |