Ministerstwo Zdrowia nie wycofa z polskiego rynku pigułek "dzień po".
W odpowiedzi na interpelację poseł Anny Sobeckiej wiceminister Marcin Czech zasłonił się stwierdzeniem, że "z uwagi na fakt, iż produkty ellaOne i Esmya zostały dopuszczone do obrotu przez Komisję Europejska w procedurze scentralizowanej, tylko ten organ, a nie narodowa agencja rejestracyjna lub Minister Zdrowia, może zawiesić albo cofnąć pozwolenia na dopuszczenie ich do obrotu".
Specyfiki, zawierające uliprystal, decyzją rządu PiS są obecnie dostępne w Polsce jedynie na receptę. Za rządu PO-PSL były one sprzedaży bez recepty. Ówczesne władze resortu twierdziły, że wymaga tego prawo Unii Europejskiej. Komisja Europejska zaprzeczyła temu.