Jak grzyby po deszczu wyrastają w Krakowie szkółki piłkarskie, zwane też dumnie akademiami. Ile są warte? Czy warto powierzać im swoje dzieci?
Ten parafialny klub sportowy w Skawinie ma własny stadion piłkarski. I chociaż na jego trybunach może zasiąść 800 razy mniej kibiców niż na słynnym Camp Nou FC Barcelony, dla młodych piłkarzy jest najwspanialszy na świecie.
Czy warto ryzykować życiem, swoim i innych? Dlaczego (dla czego) warto?
Kredki mogą być sposobem na dobre relacje i poznanie własnych – również najmniejszych – sąsiadów.
Niedaleko zniszczonego lotniska zostawili swój z trudem wybudowany dom, którego już prawie nie ma. Tam – jak mówią – nie dało się dłużej żyć.
- Podobnie jak sportowiec trenuje, bo dba o formę fizyczną, tak samo chrześcijanin musi dbać o swoją kondycję duchową - zauważa Jacek Majewski.
Jesienna kolejka rozgrywek ligowych – jedni szykują fotel przed TV, inni rezerwują bilety.
Najpierw stali na kasie w supermarkecie. Później opiekowali się porzuconymi i chorymi. I zgodnie przyznają: to były wakacje życia.
- Przyjdzie nowa ciocia! - już na korytarzu słychać podekscytowane dziecięce głosy. Wiele słów, wiele wrażeń, wiele hałasu, a to wszystko w jednej małej sali na Krakowskim Przedmieściu.
- Dzisiaj dzieci często stają się niewolnikami komputerów i sieci. Warto zatem zorganizować im wypoczynek tak, by był on czasem dającym im różnorodność doświadczeń i wszechstronny rozwój - mówi ks. Janusz Steć, dyrektor gdańskiej Caritas.