– Nie mogę ludzi odesłać na mróz i powiedzieć: „Proszę nie przychodzić, bo nie dostaję dotacji”. Staram się, aby nikt nie odchodził głodny – mówi Anna Kozera, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Pomocy im. św. Brata Alberta w Płocku, w rozmowie z Agnieszką Kocznur.
W dziedzinie wychowania nikt nie jest alfą i omegą. Ale im mniej poświęca się jej uwagi, tym większe prawdopodobieństwo błędu.Dlatego trzeba szukać możliwości, by ogłoszony przez polskich biskupów Tydzień Wychowania zostawił po sobie coś trwałego.
– Czasem jest mi przykro, że mimo trudu, jaki włożyłam w to, by się czegoś dorobić, tu przyjdzie mi umierać. Ale tu jest Bóg. Jemu oddaję wszystko i dziękuję za opiekę, jaką jestem otoczona – mówi Daniela Dzierbicka.
Po ludzku patrząc, miałem wszystko. Zaszedłem na sam szczyt kariery zawodowej w wielkiej korporacji, zarabiałem duże pieniądze, kierowałem ludźmi. Coś jednak było nie tak. Zrozumiałem to dopiero, gdy zrezygnowałem z pracy i powiedziałem Panu Bogu: teraz Ty działaj. No i działa.
– Poszukiwania genealogiczne to nie tylko przeglądanie dokumentów czy przesiadywanie w archiwum. Aby poznać historię własnej rodziny, trzeba poznać historię Polski oraz konkretnych jej regionów. Wtedy zrozumiemy zachowanie naszych przodków – wyjaśnia Anna Krzyżankowska-Glińska, członkini Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego.
Zaczyna się oszukiwanie, kombinowanie. Kłamstwo staje się wszechobecne w życiu, w relacjach z rodziną – ostrzegają uzależnieni z Płocka. Uzależnieni od hazardu.
Uroczystą Mszą św. odprawioną w parafii św. Stanisława w Skierniewicach rozpoczęło się XI Sympozjum "Dar Życia". Eucharystię odprawił i słowo Boże wygłosił bp Andrzej F. Dziuba W procesji z darami z chlebem i winem została przyniesiona także deklaracja duchowej adopcji. Zdjęcia: Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
Rodzice, posyłając dziecko do placówki edukacyjnej, powinni mieć pewność, że żaden inżynier ideologicznej rewolucji nie przerobi go na własną modłę.
Kornel wiedział, że przeżyć może tylko wtedy, gdy nie będzie więcej pił. Dla Doroty życie alkoholików było niezbadanym lądem. Ich dwa światy połączyły się podczas pielgrzymki do Lourdes. Od tamtego momentu cieszą się sobą i wiedzą, jak ważna jest w ich codzienności wiara i właściwe rozpoznanie Bożej łaski.
– Życie, które każdy z nas otrzymał jako najcenniejszy dar, a także małżeństwo będące komunią mężczyzny i kobiety są pomysłami Boga. A to znaczy, że są „produktami” z najwyższej półki. Próba nanoszenia jakichkolwiek poprawek to jawne bluźnierstwo – mówi Małgorzata Kubik, jedna z uczestniczek skierniewickiego sympozjum.