Z Mają Barełkowską i Piotrem Cyrwusem o małżeństwie, dzieciach i kolędowaniu rozmawia Grażyna Starzak.
Kartonowe bombki, aniołki z patyczków do lodów i choinki z… książki telefonicznej. – Całkiem praktyczna, bo można sobie przy okazji sprawdzić numer telefonu – śmieje się jej twórczyni, pani Magda.
Pasja jest jego bogactwem – dziś 72-latek ma kilka parowozów, statek, okręt i najróżniejsze samoloty. Wszystko w miniaturze.
Jest trochę jak Masza – wszędzie go pełno i uśmiecha się od ucha do ucha. Oprócz pani Uli nikt go nie chce.
Gdybyśmy wiedzieli, że nasze dziecko kiedyś w przyszłości dokona wielkich rzeczy, czy wychowywalibyśmy je tak samo? Za tym pytaniem kryje się pytanie o jakość naszego rodzicielstwa.
– I tak to życie nam ucieka – Maria Krajewska mimochodem patrzy na zegarek na nadgarstku męża. Dostał go kilka lat temu od Wojciecha Kilara. I nosi, choć przedtem nie lubił zegarków. Ale nawet na nim nie można zatrzymać czasu.
Zabawki nie mylić z zabawiaczem. To nie jest przedmiot, za który kupujemy 10 minut spokoju. Zabawka niby lekką jest, a tak naprawdę… to przedmiot wagi ciężkiej. Rodzicu, pomyśl, zanim kupisz!
W pierwszą wakacyjną podróż, na spotkanie z niezwykłymi ludźmi i krajobrazami, zabieramy was na… pełne morze.
Mężczyźni często słyszą od kobiet, że te nie mają się w co ubrać. Szafa często pełna, ale jednak ciągle czegoś brakuje. Tymczasem można to mieć bez chodzenia po sklepach.
Siostra Urszula z Puerto Rico trafiła do Marek. Bo wszędzie są młodzi zagrożeni wykluczeniem. I potrzebują miłości.