O tym, czym są drużyny puszczańskie, jak w harcerstwie młodzi formują młodych oraz dlaczego warto wyrywać dzieci sprzed telewizorów, mówi hm. Mariusz Ossowski HR, członek komisji instruktorskiej Pomorskiej Chorągwi Harcerzy ZHR.
Nigdy nie jest za wcześnie, by doświadczyć harcerskiej przygody. Najlepiej z dala od domu.
Ks. phm. Michał Gławdel, kapelan Chorągwi Lubuskiej ZHP, mówi o początkach harcerstwa, nieustannej przygodzie w gronie przyjaciół i najważniejszym wydarzeniu tego roku.
Tuż przy estakadzie jakiś mężczyzna próbuje odpalić agregat. Brrrum! Mężczyzna znika za masywnymi drzwiami z napisem: „schron”.
O wizycie tureckich wolontariuszy oraz o tym, że koń może być trenerem, z Kamilą Cibą-Szwed ora i Sławomirem Partyką, członkami Stowarzyszenia „ESTEKA”, rozmawia Marta Woynarowska.
Na dobre ruszył w diecezji przed rokiem. Obecnie gromady wilczków są rozsiane po okolicznych miastach i wioskach. Ale dzieciaki nie byłyby wilczkami, gdyby nie decyzje rodziców. Czym dorosłych przekonać do skautingu syna lub córki?
– Ja mam dzieci udane, wnuki i prawnusia. Oni nie mieli nic. Nawet nazwiska na cmentarzu. Dziewczynki bardzo mi pomogły. Niech pamiętają.
Woda to jej żywioł. Jeziora Mazurskie zna jak własną kieszeń. wiele razy organizowała spływy Odrą, a w Turawie od lat prowadzi obozy dla zuchów i harcerzy.
Ponad 350 km od Warszawy historia 63 sierpniowych dni chwały jest i nam bliska. Mamy jej cząstkę na co dzień u siebie.
– Od komputera tylko oczy bolą – mówi 11-letni Bartosz.