Katarzynę Nowak, niewidomą artystkę z Wrocławia, często można usłyszeć na rozmaitych koncertach. Albo pośród dzieci, opowiadającą barwne historie. Choć słowo „opowiadanie” jest zdecydowanie zbyt ubogie.
Nie zmuszajmy do aktywności, ale wyzwalajmy ją. Nie każmy myśleć, lecz twórzmy warunki do myślenia. Tak mówił Janusz Korczak. Jego słowa są dziś bez wątpienia filarem „Odysei umysłu”.
Plan jest taki: rano Msza św., potem słowo proboszcza o małżeństwie i wykład o wychowaniu. Najmłodsi brykają w sali obok, starsze dzieci mają swój klubik. Wszystko dla rodziny.
Kanadyjska obrończyni życia Mary Wagner napisała podziękowanie za wsparcie, które otrzymała - także z Polski - podczas zakończonego niedawno procesu sądowego. Specjalnie do Polaków przemówiła też jej matka, która również jest osobą nieprzeciętną.
Utarło się, że każdy mężczyzna marzy o tym, by wybudować dom, posadzić drzewo i mieć syna. Wydawałoby się, że to ostatnie jest najłatwiejsze...
Pracują nad wzajemną miłością. W ostatnich trzech latach dołączyło do nich ponad dwadzieścia nowych par. Zgłaszają się kolejne.
„To się stało standardem i dziwne jest, jeśli para nie mieszka ze sobą przed ślubem” – to nie słowa przypadkowo spotkanego studenta, ale księdza posługującego wśród młodzieży akademickiej.
Przyjechali z całej Polski. Patrząc sobie w oczy i wzajemnie ściskając dłonie, po raz kolejny powtarzali i przeżywali słowa małżeńskiej przysięgi. Niektórzy trzymali w ramionach śpiące dzieci.
Już samo to, że słowo „ofiara” jest rodzaju żeńskiego, a „sprawca” – męskiego, wpływa na nasze postrzeganie tych ról w sytuacji konfliktu – usłyszeli uczestnicy konferencji w auli Politechniki Koszalińskiej.
Jeszcze ostatnie szlify, jeszcze budowa wre. Ale już za chwilę rehabilitacja poda tu rękę modlitwie, a modlitwa – pięknej przyrodzie…