– Kiedy ludzie dowiadują się, ile mamy dzieci, to nieraz słyszymy: „Zwariowaliście? Jak chcecie utrzymać rodzinę?”. Odpowiadamy wtedy: „Mamy Ojca w niebie. Jest bardzo bogaty” – mówią z uśmiechem Agnieszka i Adam Klimczakowie z Głogowa
Podobno na każdym paciorku różańca siedzi anioł. Nie siedzi jednak sam. Setki - jeśli nie tysiące - rodziców z Podbeskidzia postanowiły posadzić obok aniołów swoje dzieci.
Anioł Stróż dziecka energicznego, chadzającego swoimi drogami, zbuntowanego ma pełne skrzydła roboty.
Mała „wojowniczka” z Mławy walczyła z chorobą, rozmawiała ze swoim aniołem stróżem i poruszyła wiele ludzkich serc.
- Ludzie Boga są wszędzie. Lekarze naprotechnologii to jego aniołowie - stwierdzają rodzice Teosia i rodzice Igi.
Czyli taki, po którym rodząca nazywa położną aniołem a lekarza cudotwórcą - mówi dr Emilia Lichtenberg-Kokoszka.
- Nikt aniołem się nie rodzi, do tego się dojrzewa. Podobnie do swojej pracy dojrzewają pracownicy socjalni -mówi Halina Komenda.
Na stolikach palą się świece, a w karcie, którą przynosi uśmiechnięta kelnerka, obok listy serwowanych napojów, ciast i deserów – wiersze o aniołach. W kartach nie ma cen.
O działaniu św. Michała, codziennych egzorcyzmach i opiece aniołów z Michałem Majzerowiczem z Tarnowa, nauczycielem i Rycerzem św. Michała, rozmawia Joanna Sadowska.
Jedni popuszczają wodze fantazji i realizują plany, na które w ciągu roku nie mieli szans. Drudzy chcą się po prostu wybyczyć. Inni reperują swój budżet. Są wreszcie tacy, dla których odpoczynkiem jest walka. O idee.