- Nie mogłam pójść do rodziców, porozmawiać, poskarżyć się. I problemy mnie przerosły, bo przecież byłam małą dziewczynką - mówi Maja.
Muzykę mają we krwi. Najpiękniej jest, gdy zjeżdżają się, by razem zagrać w święta.
To jest historia dziecka, dla którego dwadzieścia lat temu nigdzie nie było miejsca. I w pewnym sensie nadal nie ma.
Jak Trzej Królowie z darami oni docierają na szpitalny oddział, niosąc jednak nie złoto, kadzidło i mirrę, ale uśmiech, słowa pociechy i miłość.
Niewielka społeczność szkolna jest jak rodzina, w której wszyscy dobrze się znają. O anonimowości nie może być mowy.
Do małżeństwa trzeba się dobrze przygotować. Dlatego lepiej nie zmarnować czasu chodzenia ze sobą i okresu narzeczeństwa.
- To skuteczne narzędzie w diagnozowaniu i leczeniu niepłodności - mówili o tej metodzie lekarze.
To miał być żart, a działają już cztery lata. Grupa „Z przypadku” pokazuje kolejnym dzieciom świat bajek.
– Nie mamy czasu rozczulać się nad sobą. Pan Bóg dał nam dziecko, teraz musimy być silni i robić dla niego wszystko z wiarą, nadzieją i miłością – mówią Dorota i Piotr Kaimowie.
– Bóg ci przebaczył i ci błogosławi. Niczego ci nie wyrzuca, bo On cię kocha – zapewniał bp Andrzej Czaja, zachęcając do przyjmowania Jezusa w duchowej Komunii