Klatkowcy, altankowcy, śmietnikowcy, kanalarze – to potoczne określenia bezdomnych. W Lublinie jest ich około 600, co trzeci z nich korzysta z pomocy Centrum Wolontariatu.
Potrzeba już tak niewiele, by w dużym domu na obrzeżach Wąwolnicy mogły zamieszkać dzieci potrzebujące normalnego życia.
Inspiracją do założenia noclegowni był list papieża Franciszka na I Światowy Dzień Ubogich.
O stewii lepszej niż słodziki oraz o dudku, co lubi wystrychnąć na dudka, z ekologiem i fotografem Piotrem Morawskim rozmawiają Marta Woynarowska i Piotr Duma.
Koniec schroniska dla bezdomnych w Żukowicach k. Głogowa? Jeśli nic się nie zmieni, kilkadziesiąt osób trafi jesienią na bruk.
Pewnego zimowego wieczoru dziadek opowiedział nam, słuchającym z otwartymi ustami, historię człowieka, który wierzył w pomoc Boga, do tego stopnia, że zapominał o swoim bezpieczeństwie.
- Męskość to nie jest zdobywanie pieniędzy i wielkie bicepsy, ale odpowiedzialność za rodzinę – mówi Jacek o idei spotkań w Rokitnicy.
– Ten Pan Jezus był ciężki jak nie wiem co. Żeliwny odlew. Jak moplikiem wracałem z Nim przywiązanym na szyi, to myślałem, że mi głowę urwie – mówi Wojciech Kurasz ze Zdzieszowic.
– Moje koleżanki przez całą zimę dokarmiają ptaki. Ja, wychodząc z domu, do torebki zawsze wkładam jakąś kanapkę lub kawałek ciasta. I jeszcze się nie zdarzyło, żebym nie spotkała osoby, której byłyby potrzebne – mówi Maria Mizerska.
Urodziła się z wadą serca i zdeformowanymi rękami. Biologiczni rodzice nie chcieli jej wychowywać. A jednak znalazła swoje szczęście.