Normalny dom znają co najwyżej z filmów i książek. To jednak w żaden sposób nie ułatwia wejścia w dorosłość. Jedyna szansa na wyrwanie się z kręgu bidula to zaprzyjaźnione rodziny.
- Kiedy przeszłam przez bramę poprawczaka, poczułam się, jakby ktoś podciął mi skrzydła. Nie mogłam po prostu pójść sobie, gdzie mam ochotę - mówi Klaudia.
Tu uczą się życia, wiedzą, że komuś na nich zależy. Dom dziecka stał się ich rodziną.
Niełatwo dostać miejsce dla dziecka. Wszyscy jednak wiedzą, że maluchy trafią pod dobrą i fachową opiekę.
"Grunt to rodzina" to hasło akcji na rzecz rodzin zastępczych organizowanej przez Fundację św. Mikołaja.
Ta historia pokazuje dobro sióstr, ale też wielki potencjał w nas wszystkich: chęć do wspierania wielkich dzieł.
Chciałbyś otrzymać dla swojego dziecka starą butelkę?
Siostra Urszula z Puerto Rico trafiła do Marek. Bo wszędzie są młodzi zagrożeni wykluczeniem. I potrzebują miłości.
Gromadka uśmiechniętych maluchów krząta się po domu. Ale to tylko namiastka rodziny. „Ciocia” i „wujek” mamy i taty nigdy nie zastąpią.
- Dzięki temu, że chodzę do kościoła i jestem ministrantem, czuję się lepszym człowiekiem - mówi 12-letni Paris z domu dziecka w Gdańsku-Sobieszewie.