Na ten dzień czekali osiem lat. Dzięki zaangażowaniu wielu środowisk, instytucji, a przede wszystkim samych mieszkańców miasta, Kołobrzeg ma hospicjum stacjonarne.
O ratowaniu wcześniaków, sensie krótkiego życia i 1000 gramach nadziei mówi lekarz Hanna Duda, ordynator Oddziału Neonatologicznego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku, w rozmowie z Agnieszką Małecką.
Agnieszka Jalowska o pomocy rodzicom umierających noworodków, zaletach diagnostyki prenatalnej i pożegnaniu bez traumy.
Agnieszka urodziła się prawie 21 lat temu z zespołem Downa. – Miała dwa lata, kiedy odkryłam, że jest dla mnie błogosławieństwem – mówi jej mama Beata Piechota.
Każdy człowiek, niezależnie od środowiska, z którego wyszedł, jest wolny. I to on dokonuje wyborów. Dobrych lub złych…
- Spokojnie, mam tylko porażenie mózgowe, ale żyję normalnie - mówi jeden z uczestników wczasorekolekcji w Dąbrowicy. Trwa kolejny turnus, podczas którego wolontariusze pomagają podopiecznym przeżyć niezapomniane chwile.
Achondroplazja zdarza się raz na ok. 25 tys. narodzin. Zmutowany gen powoduje dysproporcje w budowie ciała. Cechy charakterystyczne: niski wzrost, skrócone kości rąk i nóg, powiększona czaszka, skrzywienie kręgosłupa.
Przyjechali Francuzi z wymiany międzynarodowej. Ze szkoły medycznej. Razem z nimi dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Paryżu. I dziwił się, że wśród starych ludzi pracuje tylu młodych. We Francji to się nie zdarza.
- Nie dzielimy dzieci na nasze i nie nasze. Gdybyśmy tak robili, nie potrafilibyśmy z siebie nic dać – mówią Basia i Jan Zapałowie z Prudnika.
Pomimo że ich krtań została wycięta, nie mają problemu w porozumiewaniu się. I wcale nie posługują się kartką papieru. Rozmawiają przez telefon, załatwiają sprawy w urzędach...