Każdy widzi, że chłopcy nie są tacy jak dziewczynki. Z czego jednak wynikają aż tak uderzające różnice między nimi?
Czego potrzebuje: przestrzeni i zasad
W głębi serca odkrywca koncentruje swoją energię na tym, aby zrozumieć, jak różne rzeczy działają i na czym opiera się świat. Ponieważ przejawia określone cechy (takie jak aktywność, agresja, ciekawość i niezależność), ma również pewien zestaw potrzeb. Odkrywca potrzebuje od rodziców i opiekunów dyscypliny, ustalonych zasad i cierpliwości. Dla chłopca na tym etapie rozwoju najważniejsze są granice, przestrzeń, konsekwencja i zrozumienie.
Granice
– Moje! – wrzeszczał trzylatek. – Moje! – machał rękami i tupał nogami, odpychając i szarpiąc młodszą siostrę. A potem rzucił się z płaczem na podłogę w klasycznym napadzie furii. Wystarczy połączyć poziom aktywności z poziomem agresji małego odkrywcy, aby zrozumieć, ile pracy czeka was, jego opiekunów. Ponieważ znajduje się w takim, a nie innym punkcie swojego rozwoju, odkrywca nie jest w stanie nad sobą panować. Potrzebuje pomocy w ustalaniu granic. Kto wie, czy konieczność wyznaczenia granic nie jest wręcz najważniejszą z potrzeb chłopca na tym etapie rozwoju.
Odkrywcy będą próbowali te granice przesuwać – w końcu nie bez powodu nazywamy ich odkrywcami – i czasem może być trudno okiełznać chłopca w tym wieku, jednak, te granice są dziecku potrzebne. Granice pomagają poczuć się bezpiecznie i dowiedzieć się, co można, a czego nie można robić. Potrzebne mu są określone parametry narzucone z zewnątrz przez dorosłych, którzy poświęcają mu uwagę i troskę. To właśnie te granice pozwalają na utworzenie więzi między chłopcem a jego opiekunem. Odpowiednia reakcja ze strony opiekuna pomaga umysłowi odkrywcy nabrać zdolności do tworzenia i podtrzymywania zdrowych relacji emocjonalnych.
Błędem, jaki często popełniają rodzice odkrywców, jest stawianie im nierealnych oczekiwań dotyczących kontroli własnego zachowania. Wymaganie zbyt dużej samokontroli od dziecka na tym etapie skazuje je tylko na porażkę. To jest ten jeden jedyny moment w podróży chłopca ku dorosłości, kiedy należy od niego oczekiwać mniej i dać się przyjemnie zaskoczyć, kiedy sam nad sobą zapanuje. Nie mówimy, że nie należy mieć żadnych oczekiwań, trzeba natomiast uważać, aby były realne. Typowym przykładem nierealnego oczekiwania jest proszenie odkrywcy, żeby był cicho albo siedział spokojnie przez dłuższy czas. Większość odkrywców nie jest w stanie wykonać takiego polecenia. Bardziej skuteczne i rozsądne jest przekierowanie energii odkrywcy na coś odpowiedniejszego. Zamiast mówić chłopcu, żeby „się nie bił”, można powiedzieć: „Nie możesz bić siostry, ale możesz zbić drzewo patykiem”. Inne przykłady to: „Nie możesz walić w stolik klockami, ale możesz nimi walić w swoją poduszkę”. „Widzę, że ci się nudzi. Zobaczmy, ile razy w ciągu dwóch minut uda ci się wejść i zejść po schodach”. „Nie możesz tak hałasować w domu, ale możesz iść do piwnicy albo na podwórko i tam hałasować, ile zechcesz”.
Innym nierealnym oczekiwaniem jest proszenie odkrywcy, żeby sam sprzątał swoje zabawki. Niemal żaden chłopiec w tym wieku nie jest w stanie tego zrobić. Odkrywca potrzebuje, żeby dorosły zrobił to razem z nim. Można spróbować zmienić sprzątanie w zabawę, udając, że to wyścig z czasem. Starszego odkrywcę można poprosić, żeby pozbierał pojedyncze przedmioty – na przykład klocki albo kredki i dopiero potem wyznaczyć mu następne zadanie. W miarę, kiedy odkrywcy kończą ten etap rozwoju, można im powierzyć nieco więcej odpowiedzialności, ale naszym najważniejszym obowiązkiem wobec odkrywców jest wyznaczenie granic i przekierowanie ich energii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |