Obrońcy życia z komitetu Contra In Vitro zaapelowali do PiS o wycofanie projektów ustaw, regulujących kwestie bioetyczne, które są sprzeczne z nauką Kościoła.
Zwracając się do szefa PiS Jarosław Kaczyńskiego, mec. Ludwik Skurzak z Contra In Vitro napisał:
„We wczorajszej wypowiedzi Pan Prezes był łaskaw wskazywać na obowiązki, jakie wiążą się ze składaniem ślubowania poselskiego z odwołaniem się do pomocy Boskiej. Jak rozumiemy, Pan Prezes chciał przez to również powiedzieć, iż jako katolik uznaje zobowiązanie do stanowienia prawa w zgodzie z prawem naturalnym i nauczaniem Kościoła. Apelujemy do Pana Prezesa, by spowodował wobec tego wycofanie z prac parlamentarnych złożonych przez Prawo i Sprawiedliwość projektów regulujących kwestie bioetyczne, które zawierają zapisy niezgodne z nauczaniem Kościoła dotyczące:
- adopcji prenatalnej, uznanej za moralnie niedopuszczalną m. in. w 19 punkcie Dignitas Personae,
- sztucznego zapłodnienia wewnątrzustrojowego, uznawanego za niemoralne w zdecydowanej większości wypadków /m. in. pkt 12 Dignitas Personae/.
Problematyczne wydają się również dwie kolejne kwestie:
Po pierwsze, projekty złożone przez Prawo i Sprawiedliwość mają na celu implementację dyrektywy ws. jakości tkanek i komórek ludzkich. Systemowo zakłada ona, że ludzki embrion jest tym samym, co tkanki i komórki ludzkie pobrane od dawców żywych lub martwych, nie jest więc człowiekiem. Wydaje się raczej wątpliwym, by w tej sytuacji możliwym było ustanowienie przepisów spełniających wymogi tej dyrektywy i jednocześnie odpowiadających zasadom moralnym.
Po drugie, przepisy chroniące życie zawarte w złożonych przez Prawo i Sprawiedliwość projektach nie wprowadzono do rozdziału XIX kodeksu karnego – przestępstwa przeciw życiu i zdrowiu – ale do ustaw bioetycznych. Istnieje bardzo poważne prawdopodobieństwo, że przy dokonywaniu wykładni systemowej /np. przez Sąd Najwyższy/ zostanie wywiedzione, iż na gruncie prawa polskiego embrion in vitro nie jest człowiekiem, skoro dobrem chronionym nie jest zdrowie i życie, a ład bioetyczny.
Składanie przez Prawo i Sprawiedliwość projektów zawierających zapisy niezgodnych z nauczaniem Kościoła przy jednoczesnym powoływaniu się na obowiązki moralne płynące z odwoływania się do Boga może rodzić wrażenie manipulacji. Jak się wydaje, wycofanie projektów i poczynienie zmian w wyżej opisanym zakresie rozwiałoby rodzące się wątpliwości” - kończy mec. Skurzak.