Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie rodzina.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Kananejka to strona internetowa i sieć wsparcia. – Kiedy straciłam dziecko i borykałam się z różnymi konsekwencjami, zupełnie przypadkiem trafiłam na mądrego księdza, który jednym spotkaniem uratował mnie przede mną samą. Poczułam się zobowiązana, by pomóc innym kobietom – opowiada Joanna Skoczylas.
Są zespołem, na który zawsze można liczyć, bo nie ma dla nich zadań nie do wykonania. Rozgrywają mecze charytatywne i turnieje piłki plażowej, współpracując z nowotarskimi fundacjami.
Dom dla studentek od 25 lat przyjmuje kolejne pokolenia dziewcząt.
Nowotarżanin, który od lat zmaga się z poważną wadą wzroku, przekonał się, że mimo ograniczeń można żyć pełnią życia. Podróże, muzyka i malowanie to jego pasja. Świat zwiedza na... rowerze.
– Prowadząc fundację, muszę być uparta jak muł i silna jak czołg. Muszę być konsekwentna i mieć twardą rękę, ale też miękkie, wrażliwe serce, by każdego przytulić – mówi o sobie Anna Dymna.
Po 29 czerwca, gdy ogłosiła, że 20-letni Kamil, który miał oparzone 95 proc. powierzchni ciała, czuje się dobrze, jakby zapadła się pod ziemię. – Rzuciłam wtedy tylko hasło ku pokrzepieniu serc – mówi dwa miesiące później dr hab. n. med. Anna Chrapusta.
– Tak wiele zawdzięczamy Panu Bogu i Matce Bożej, że nie możemy o tym nie mówić – przekonują ze wzruszeniem Paulina i Michał, rodzice Szymona, Kamila i Wiktorii.
Krakowski poeta Adam Ziemianin, piewca gór i codzienności, ma już 70 lat. Do popularności jego wierszy przyczyniają się nie tylko drukowane tomiki, lecz także ich śpiew przez zespoły Stare Dobre Małżeństwo i U Studni.
– O Bogu rzadko rozmawia się z chorymi. On jest obecny w tym, co robię – w pracy fizycznej, gdy trzeba kogoś przytrzymać podczas zabiegów, i w relacjach, które staram się budować – mówi Aleksander.
Gdy była w najgorszym momencie kryzysu, trafiła na kapłana, który chwycił jej dłonie i zapytał: „Masz ślady po gwoździach? Nie? To dasz radę!”.