– To hospicjum powstało jako owoc modlitwy i otwarcia się na Boże natchnienie. Decyzja o powołaniu go zrodziła się we mnie w wigilię Zesłania Ducha Świętego – wyznaje Halina Styła, założycielka Domowego Hospicjum Maryi Królowej Apostołów.
Miłość do syna przykuła mamę do łóżka razem z nim. Choć cierpienie dziecka bolało, spotęgowało jednocześnie prawdziwą miłość.
– Pani Maria to cudowna, otwarta, pełna miłości i troski kobieta. Czasami czuję się, jakbym miał dodatkową babcię – mówi z przekonaniem wolontariusz i maturzysta Kacper Wdowczyk.
– W hospicjum zobaczyłem Boga. Był obecny w tej wspaniałej kobiecie, która pierwszy raz od dawna mogła w pełni uczestniczyć we Mszy św. – mówi pan Czarek, wolontariusz hospicyjny.
Osiem lat temu Teresa i Jan Tomaszewscy podjęli przełomową w ich życiu decyzję – przenieśli się z zatłoczonych Kielc pod sam Święty Krzyż. Jak twierdzą – z miłości.
– Każdy z nas idzie z bagażem nie tylko na plecach, ale i tym w głowie – mówi Paweł.
- Często mężczyźni mówią już na samym początku: „Ale ja i tak nie nauczę się tańczyć”. A ja pytam: „A kto panu to powiedział?”. Nad wszystkim można pracować - przekonuje nauczyciel tańca Dominika Górska-Jabłońska.
Jako pierwsi publikujemy wyniki jedynych polskich badań nad skutecznością leczenia niepłodności metodą naprotechnologii.
– Smartfon sam w sobie nie jest niczym złym. Tylko jego niekontrolowane używanie może prowadzić do poważnych konsekwencji – mówi dr Wojciech Glac, neurobiolog.
Pierwszy był poligon, po nim pojawiła się Wytwórnia nr 3, na końcu – miasto. Tak najkrócej można ująć dzieje Nowej Dęby i jej związków z obronnością.