Jak przekazać wiarę swoim dzieciom? To pytanie spędza sen z powiek niejednym rodzicom. Oczywiście, nie ma gotowych podpowiedzi, ale odkrywać wiarę i Boga pomaga na pewno wspólnota.
Można ciekawie i inspirująco mówić o minionych dziejach. Pomysł na to mają głogowianie. Dają innym dotknąć historii.
Shelly Wall była w trzecim miesiącu ciąży, gdy wraz z mężem dowiedzieli się, że ich nienarodzony synek ma rozszczep kręgosłupa, zaburzenia chromosomów, wodogłowie i tylko 2% tkanki mózgowej. Lekarze doradzali aborcję.
Angela Morales, która według lekarzy miała umrzeć tuż po urodzeniu z powodu bezmózgowia, właśnie obchodziła pierwsze urodziny.
Kilka prostych zasad, kilka ćwiczeń i podpowiedzi, kilka dobrych rad – oto przepis na nową jakość w relacjach z własnymi dziećmi.
To w większości młodzi polscy reżyserzy, scenarzyści, dźwiękowcy, operatorzy kamer, aktorzy. Mają wiele uwag do rzeczywistości, ale zamiast się na nią obrażać, opisują ją i z nią dyskutują.
Czuwajcie, ojcze i matko! I za rok puśćcie na obóz córkę i syna. Wrócą jako mądrzejsi i lepsi ludzie.
Pięcioro dzieci. Duży brązowy dom. Radości i smutki. Zajrzysz?
Ale fajny tytuł, co? Aż chce się przeczytać, żeby się dowiedzieć, co też się wydarzyło. Bo jak człowiek wie, to się czuje taki dowartościowany, na czasie.
Jak chcesz pomagać, to pomagaj. Nie mylić z metodą „kopiuj–wklej–wyślij”.