Krótkie kursy tożsamości

Mają wakacje, ale chcą się uczyć. Kujony? Nie! – młodzi miłośnicy kultury i języka polskiego z Polski, Litwy i Ukrainy.

Chciałem ich poznać

Z warsztatów zadowolona jest również miejscowa młodzież, która gości w Głogowie swoich kolegów z zagranicy, ale także ma okazję odwiedzić ich miejsce zamieszkania – Wilno. – Jest to bardzo ciekawe spotkać rówieśników z Litwy i Ukrainy. Niewiele o nich wiedziałem do tej pory i dlatego chciałem ich poznać. Oprócz historii interesuję się też polityką i stosunkami zagranicznymi i ciekawi mnie, jak moi koledzy z zagranicy widzą stosunki z Rosją i co sądzą np. o konflikcie na Ukrainie. Podczas letniej Akademii dzielimy się swoimi spostrzeżeniami. Moi koledzy z Wilna i Lwowa są bardzo otwarci, nie są skorzy do kłótni czy wywyższania się – tłumaczy Krzysztof Dziadosz z Głogowa.

– To również dobra okazja do zwiedzania i poznawania nowych miejsc. Bardzo to lubię, bo zamiłowanie do poznawania Polski zaszczepili we mnie moi rodzice. Dbali, bym podróżował po Polsce i ją poznawał. Akademia to ciekawe doświadczenie, które wzbogaca i pozwala wyjść poza utarte, stereotypowe schematy – dodaje.

Podobne zadanie o wakacyjnych zajęciach mają również inni uczestnicy letniej Akademii. – Możemy zwiedzać ciekawe miejsca i poznawać nowych ludzi oraz aktywnie spędzać czas. Historia jest moją pasją. Czytam mnóstwo książek, próbowałem swoich sił w olimpiadzie historycznej. Podczas letniej Akademii dużo się dowiedziałem o historii najnowszej i wiele zobaczyłem – dodaje Tomek Sumera z Głogowa.

Letnia Akademia przyczynia się też do przełamywania stereotypów wśród młodych oraz buduje wzajemne relacje. – Podczas jednej z Akademii poczuliśmy ogromną satysfakcję, kiedy opiekunka uczniów z Białorusi powiedziała, że po raz pierwszy w czasie pobytu z młodzieżą w Polsce nie miała wrażenia, że tworzą oni swoiste „getto”. Staramy się, aby w pokojach mieszkali młodzi Polacy zamieszkujący różne kraje. W czasie gier sportowych nie dzielimy młodych na reprezentacje krajów, z których pochodzą, lecz np. na blondynów i szatynów. W grach sportowych najbardziej interesującym momentem są mecze pomiędzy opiekunami i uczestnikami Akademii – tłumaczy Leszek Lenarczyk.

– W naszym rozumieniu letnia Akademia potrzebna jest osobom o silnym poczuciu polskości. W swoim środowisku będą przykładem dla osób, które wahają się, czy warto przyznawać się do polskiego pochodzenia i mówić językiem przodków – dodaje.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg