Nie za wcześnie, nie za szybko, nie za blisko

- Dla nas, pokolenia młodych księży we Francji, Polska to Jan Paweł II. Jesteście dla nas wzorem obrony najważniejszych wartości chrześcijańskich, zwłaszcza życia i rodziny, także dziś - mówił ks. Pierre-Hervé Grosjean podczas spotkań w diecezji bielsko-żywieckiej.

Młodzi ludzie czuli to bardzo dobrze - Jan Paweł II był wymagający dlatego, że kochał. Pozwolił Kościołowi na nowo odkryć, że stawienie wymagań w miłości jest źródłem radości. Mylą się ci, którzy chcąc się przypodobać młodym, nie stawiają im żadnych wymagań. Jan Paweł II nigdy nie był demagogiem. Zawsze chciał wzbudzić w młodych pragnienie prawdziwej, głębokiej radości.

Do tego nauczania odwołuje się Ksiądz w konferencji "Kochać w prawdzie", która została opublikowana w postaci książki, wydanej także w Polsce.

W czasie moich spotkań z młodymi Polakami, chciałbym się podzielić z nimi ideałem, który jest wspólny dla nas wszystkich. Chciałbym powiedzieć im: pomyślcie, gdzie jest prawdziwe szczęście. I nie rezygnujcie tak łatwo ze swoich przekonań. Łatwe szczęście jest fałszywym szczęściem. Prawdziwa wolność nie polega na tym, że możemy robić to, co chcemy. Człowiek jest wolny prawdziwie, kiedy udaje mu się wybrać dobro.

Jeden z najpopularniejszych wśród młodzieży we Francji kapłan gościł w Dzięgielowie, Cieszynie, Bielsku-Białej i Oświęcimiu   Urszula Rogólska /Foto Gość Jeden z najpopularniejszych wśród młodzieży we Francji kapłan gościł w Dzięgielowie, Cieszynie, Bielsku-Białej i Oświęcimiu
Kiedy młodzi ludzie widzą księdza, który chce im mówić o miłości, od razu myślą stereotypem: "Pewnie będzie mówił, że nie można współżyć przed ślubem i mieszkać razem". Kościół w tematyce seksualności i przygotowywania się do małżeństwa kojarzy się im z długą listą grzechów i zakazów tak, jakby to było istotą przesłania chrześcijaństwa. Kiedy młody człowiek zaczyna ze mną rozmowę od słów, że jest zakochany, od razu mu mówię: "To wspaniała wiadomość!". I zachęcam do odkrywania różnic między tym, co znaczy być szczerym i być w prawdzie. Bo to różnica. Zachęcam ich do odkrywania istoty gestów, jakimi się posługują w relacjach, do tego, żeby odkrywali ich wartość i nie pozwolili na to, by ją utraciły.

Czy młodzi we Francji chcą słuchać o wymagającej miłości?

Młodzi ludzie we Francji są bardzo zranieni ideologią, jaka popłynęła przez pokolenie ich rodziców z 1968 r.: żadnych wymagań, a jedynym mistrzem jest własna przyjemność i pragnienia. Młodzi ludzie wszystkiego już spróbowali albo spróbują, ale proszą, by mówić im o głębi i o sensie. Jest w nich ogromne pragnienie ojcostwa. Kiedy głoszę konferencje w liceach młodzi, którzy prowadzą dość swobodny styl życia, słuchają mocnych słów z ogromną uwagą i pragnieniem. Rozumieją bardzo dobrze, że jeśli proponuje się im coś wielkiego, to jest to oznaka, że ich kochamy i wierzymy, iż są zdolni do rzeczy wielkich. W sercu każdego młodego człowieka - nawet jeśli jest obciążony wieloma zranieniami - zawsze tkwi ideał prawdziwej miłości. I Kościół mówi im o tym: to jest Dobra Nowina!

W prezencie od cieszyńskiej młodzieży francuski ksiądz-bloger dostał... wafelki Prince Polo   Urszula Rogólska /Foto Gość W prezencie od cieszyńskiej młodzieży francuski ksiądz-bloger dostał... wafelki Prince Polo
W czasie rozmów z młodzieżą zachęca ją Ksiądz do odkrycia siły sakramentów, zwłaszcza sakramentu pokuty i pojednania. Wielu z nas ma obraz konfesjonałów na zachodzie Europy, które gęsto pokrywają pajęczyny...

Widzimy we Franci powrót do spowiedzi. Po kryzysie lat 70. i 80., kiedy to sakrament ten był odsuwany, zapomniany, moje pokolenie kapłanów pomaga go odkryć na nowo. To właśnie w sakramencie pokuty możemy stanąć w prawdzie na tej wymagającej, czasem trudnej drodze miłości. Często jest to jedyne miejsce, gdzie człowiek może przyznać się do swoich słabości, wiedząc, że nie będzie osądzany. Wprost przeciwnie! W tym sakramencie Pan mnie podnosi i uzdalnia do dążenia ku szczęściu, którego pragnę. Zawsze mówię młodym ludziom: żaden ich grzech mnie nie niepokoi, jeśli rzeczywiście stają w szczerości i prawdzie przed Bogiem. Najgorsze nie jest to, że się upada. Najgorsze jest to, kiedy się pozostaje w upadku. Powtarzam też młodym, że droga Ewangelii nie jest drogą dla ludzi idealnych, świętych. Boże Miłosierdzie otwiera tę drogę każdemu. Nie ma takiego grzechu, którego Bóg nie odpuściłby, kiedy człowiek w pokorze go przed Panem wyznaje... I nie ma sytuacji - także w sprawach związanych z naszą seksualnością - kiedy niezależnie od tego jak nisko upadniemy, nie moglibyśmy zacząć od nowa, z czystą kartą.


Wspólnota Mężczyzn w Modlitwie NIKODEM kochac w prawdzie

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg