Oszczędzanie i inwestowanie

W maju tego roku pracownicy sortowni śmieci pod Starogardem Gdańskim znaleźli prawie 70 tys. zł, które były ukryte w wyrzuconej poduszce. Czy warto trzymać oszczędności w bieliźniarce, kanapie, kasetce?

Najważniejsze: nie stracić

Lokaty, konta oszczędnościowe czy obligacje skarbowe mogą wydawać się mało atrakcyjne ze względu na niskie oprocentowanie. Dla wielu jednak ważniejsze od wysokich zysków jest bezpieczeństwo oszczędności, zwłaszcza w dłuższej perspektywie. Jeżeli chcemy powierzyć nasze oszczędności w dobre ręce, wybierajmy banki i SKOK-i, które objęte są ochroną Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Dzięki niemu w razie upadłości banku lub kasy mamy zagwarantowany zwrot oszczędności do równowartości 100 tys. euro, i to w ciągu 20 dni od zawieszenia banku lub kasy. Takiego zabezpieczenia nie mają parabanki, czyli firmy, które nie są bankami lub SKOK-ami, a jednak oferują klientom wysokooprocentowane produkty lokacyjne czy tzw. kontrakty depozytowe. Robią to nielegalnie, gdyż prawo do gromadzenia depozytów i obciążania ich ryzykiem mają wyłącznie banki i SKOK-i, które posiadają do tego odpowiednią licencję. Nazwy takich parabanków często mogą mylić, bo sugerują, że mamy do czynienia z godnymi zaufania instytucjami finansowymi. Lokując w nich pieniądze, możemy nie tylko nie dostać obiecanych wysokich zysków, ale też stracić to, co wpłaciliśmy. Przed decyzją o tym, komu powierzyć nasze oszczędności, sprawdźmy na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego lub telefonicznie, czy instytucja ta znajduje się na liście podmiotów nadzorowanych i czy nie została umieszczona na tzw. liście ostrzeżeń publicznych. Obecnie są na niej 63 podmioty, które wykonują czynności bankowe bez stosownego zezwolenia i przeciwko którym KNF złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Od lat widniał na niej też Amber Gold, jednak oglądając reprezentacyjne placówki i reklamy w telewizji, niewielu dopuszczało do świadomości, że ma do czynienia z oszustem.

Reklamy lokat: na co zwrócić uwagę

Porównując reklamy lokat, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na czas trwania i oprocentowanie. Czas trwania. Lokatę zawiera się na ściśle określony czas, np. na 3 miesiące. Jeżeli zerwiemy lokatę przed upływem tego terminu, otrzymamy z powrotem swoje pieniądze, ale bez odsetek. Oprocentowanie. Podaje się je zawsze w skali rocznej. Oznacza to, że jeśli 3-miesięczna lokata opiewa na 4 proc., to po 3 miesiącach otrzymamy odsetki w wysokości 1 proc. od wpłaconej na lokatę sumy. 4 proc. otrzymamy, jeśli nasze pieniądze będą leżały na lokacie przez cały rok. Istotna jest też informacja, czy oprocentowanie lokaty jest stałe czy zmienne. Stałe gwarantuje, że nie ulegnie zmianie przez cały czas trwania lokaty. Oprocentowanie zmienne jest związane ze zmianami stóp procentowych dokonywanymi przez Radę Polityki Pieniężnej. Jest korzystniejsze, kiedy stopy procentowe rosną.

Czego nie ma w reklamach

Należy pamiętać, że od odsetek zyskiwanych na lokacie zapłacimy 19-procentowy podatek od dochodów kapitałowych. Bank pobiera go automatycznie. Rzeczywisty zysk będzie więc nieco mniejszy niż wynikałoby z oprocentowania. Podawana w reklamach wysokość oprocentowania tej informacji najczęściej nie zawiera.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg