– Już teraz widać, że udział w Programie Pomocy Dzieciom pomógł rodzinie Majchrowskich dostrzec, iż ona sama ma bardzo duży wpływ na swoje życie – mówi Monika Pinkowska.
Rok Miłosierdzia się zakończył, ale wezwanie do zaangażowania w dzieła miłosierdzia pozostaje. Stowarzyszenie na Rzecz Niepełnosprawnych SPES powstało na Śląsku, ale w ostatnich latach dotarło do województwa warmińsko-mazurskiego.
Żeby godnie żyć
Nieformalna działalność grupy katolików świeckich rozpoczęła się w 1986 r. w Katowicach. W roku 2012 abp Wiktor Skworc zatwierdził statut SPES, które uzyskało tym samym osobowość prawną kościelną i status organizacji katolickiej. – Źródłem motywacji SPES są tradycja i duchowość Kościoła rzymskokatolickiego – mówi Monika Pinkowska, koordynator programów.
– Misją stowarzyszenia jest wspieranie osób niepełnosprawnych lub znajdujących się w krytycznej sytuacji życiowej w dążeniu do prowadzenia możliwie godnego i samodzielnego życia. W 2012 r. ze stowarzyszeniem skontaktowała się rodzina w bardzo trudnej sytuacji finansowej, rodzice ciężko chorego dziecka. Po gruntownej analizie problemu opracowano wstępny projekt Programu Pomocy Dzieciom. Pilotażową wersję programu uruchomiono w czerwcu 2013 roku. Wtedy też 12 rodzin otrzymało specjalne stypendia. – Wnioski o świadczenia złożyło wówczas ponad 500 rodzin z całej Polski, ale jedynie 50 z nich spełniło warunki postawione przez stowarzyszenie. W drugim roku realizacji przedsięwzięcia przyznaliśmy stypendia kolejnym 18 rodzinom, a w III edycji – 22. W obecnej edycji programu opieką obejmujemy 26 rodzin – mówi koordynator programu.
Furtka na świat
Jedna z rodzin Programu Pomocy Dzieciom mieszka w archidiecezji warmińskiej, w gminie Dźwierzuty. Państwo Majchrowscy mają dwóch synów chorych na dystrofię mięśniową Duchenne’a. Jest to nieuleczalna, postępująca choroba genetyczna. Zanikają mięśnie szkieletowe, co powoduje zmiany w kręgosłupie.
Od samego początku rodzina jest wspierana finansowo. – Dbają bardzo o nich i lekarz, i świetna pielęgniarka. Materialnie pomaga Stowarzyszenie SPES. Bez nich byłoby krucho, bo przecież ja nie mogę podjąć pracy zawodowej. Tu trzeba pampersy kupić, tu opłaty zrobić – mówi mama Marzena.
Wybrano wspólnie najważniejsze działania, których realizacja pomoże rodzinie Majchrowskich lepiej funkcjonować. – Wspólnie z rodziną uznaliśmy, że zmiana warunków mieszkaniowych (na mieszkanie na parterze – red.) jest punktem wyjścia, furtką na świat, na integrację z otoczeniem; zatrudnienie dla ojca, ale i niepełnosprawnego Dawida, łatwiejszy dostęp do aptek, możliwość wyjazdu na turnus rehabilitacyjny itp. Konsekwentnie realizujemy z rodziną ten właśnie cel – mówi pani Monika.
Gmina Dźwierzuty zaproponowała lokal do zamiany. – Byliśmy gotowi go wyremontować, ale okazało się, że stan techniczny był bardzo zły, a remont pochłonąłby 100 tys. zł. W związku z brakiem gotowości gminy do dalszej współpracy, partycypowania w kosztach, zrezygnowaliśmy z tej opcji – mówią pracownicy stowarzyszenia. We wrześniu 2016 r. podjęto decyzję o kupnie w gminie Dźwierzuty, w Zalesiu, mieszkania o powierzchni 65 m kw. Od stycznia rodzina mieszka w nowym lokum.
Jakie są tego korzyści? Lokal jest na parterze, stan bloku jest dobry, zarządzany przez spółdzielnię, szkoła jest blisko, lepsze są też komunikacja publiczna i otoczenie społeczne. A co zostało do zrobienia? Lokal wymaga remontu łazienki, budowy pochylni dla wózków inwalidzkich, wymiany instalacji elektrycznej i grzewczej, poprawy wentylacji, itp. Na początku nowego roku SPES rozpocznie remonty. – Trzeba zaznaczyć, że chodzi nam o usamodzielnienie się tych rodzin. Chcemy im dodać skrzydeł, zmotywować, dać impuls do działania – mówi pani Monika.
Informację o programie posiadają pracownicy socjalni w całej Polsce, a także parafie. Już za cztery miesiące rusza kolejny nabór. Więcej informacji można znaleźć na stronie: www.spes.org.pl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.